Bez przesady, film nie jest zły 6/10 ja daję, można się pośmiać...Jest wiele gorszych komedii amerykańskich.


Ale widzę że Ty należysz do tych co nie śmieją się na komediach amerykańskich, dlatego że nie Cię nie śmieszą? Wątpię że się nie roześmiałeś na tym filmie ani razu, raczej starasz się udawać kogoś innego, a przez takie opinie sam starasz się dowartościować. Przez to że pojedziesz bezsensu po jakimś filmie który innych śmieszy uważasz się za lepszego kinomana? Myślisz że masz lepszy gust? Żyj w tym złudzeniu jak najkrócej.

A Jessica Simpson to piosenkarka głównie że Cię oświecę chociaż wątpię żebyś nie wiedział... Ale tak pasowało napisać jakim to się jest innym od reszty szarej masy nie??

no w sumie to fajnie jest być odmiennym od ludzi którzy się śmieją na tego typu filmach, nie przeczę. zwłaszcza gdy czyta się takie "umoralniające" komentarze:) pozdr.

Nic dodać nic ująć...Tylko mogłeś napisać "bez no w sumie", bo zabrzmiało jakbyś dopiero tera się o tym dowiedział.

ach, to ta moja wrodzona skromność dała o sobie znać:]

ach, to ta moja wrodzona skromność dała o sobie znać:]

Ludzie, co z wami...

Jednym się podoba, innym nie.

Ja osobiście lubię i umiem śmiać się na jakimś filmie, nawet jeśli widzę jego błędy od strony formalnej, czy ogólną jakość na poziomie "sztuki dla mas".

Może to przez to, że u nas ciągle do supermarketów chodzi się na pielgrzymki, a nie w kapciach i z fajką (patrz: 'Big Lebovsky' albo 'Pokerzysta').

A może to przez to, że sam pracowałem w takim miejscu?;]

Pzdr.

Matko boska. Kto może wchodzić w obronę tak nędznego filmu? Szkoda taśmy i czasu. Ceniałam Cooka ale to żenada grac przy jessice Simpson bo ona w ogóle nie ma ani trochę talentu!Film oglądałam turami, zostało mi jeszcze 40 min ale szkoda mi czasu na to paskudztwo.

To ja chyba też inny jestem (i nie jest mi przykro z tego powodu. Film jest tak lipny jakich dawno nie widziałem ale jak ktoś oglądając film 1,5h śmieje się przez 5 min. nadal twierdzi że to komedia to niech i tak będzie.

Dajcie spokój, beznadziejne. Daje 2/10.

Słaby film. Jako komedia. I temat też mi się nie podobał. Przecież nawet w USA ludzie nie są aż tak głupi żeby się podniecać szybkim kasjerem.

Film jako film był nawet niezły dobra obsada fajnie niektóre wątki ale szczerze spodziewałam się czego lepszego. Komedia to była to fakt ale czasami trudno było ją wychwycić =P Da się obejrzeć i nie usnąć ale stwierdzam że mogli lepiej wykorzystać ten pomysł ^.^

Powiem tak. Jeśli ktoś nigdy nie pracował w hipermarkecie nie zrozumie jak można się śmiać z szybkiego kasjera. Nie uśmiechnie się też na wielu innych scenach.

Do autora wątku

Skoro to jest durna komedia, to jak nazwiesz np. "Meet my Spartans"? Dnem totalnym poza granicą czasu i wtórnym chaosem tandenconalizmu? Cokolwiek to nie znaczy?

Film to nie tylko komedia. Ja widziałem tam karykaturę wyścigu szczurów, tytuł pracownika miesiąca zamień na: "mam skórę, furę i komórę" wtedy widać podmioty owej karykatury w filmie.

Niestety, cały obraz zniszczyła, podeptała i opluła ta cała Jessica. Nie wiem co podkusiło reżysera, żeby obsadzić w jednej z głównych ról to beztalencie...

Reasumują, życzę wszystkim choćby tygodnia pracy w dużym hipermarkecie.