nie rozumiem tych negatywnych komentarzy, przecież ten film jest rewelacyjny, pełno śmiechu, cała sala się brechtała
ci co negatywnie widzą ten film, to nie rozumieją klimatu filmu
Poszłam nastawiona na komedię i co? Podśmiechiwałam się jedynie z chłopca siedzącego obok, który zasnął na owym filmie i donośnie chrapał na całą salę kinową. Jedyne chichoty jakie dało sie usłyszeć pochodziły z miejsca gdzie znajdowała się na oko 7 letnia dziewczynka. Reszta sal,i w moim odczuciu, oglądała tę produkcję z zażenowaniem.
Zdecydowanie 2/10
i to tylko za to iż po raz pierwszy widziałam w filmie animowanym krótkowłosą księzniczkę.
Czyli sugerujesz, że znawcy kina, krytycy itp. itd. nie rozumieją klimatu filmu? Wybacz chłopcze lub dziewczynko, musiałaś być na sali ze swoimi rówieśnikami z podstawówki. Brechtała, ależ neologizm tu powstał.
racja. nie neologizm. ale jeszcze nie ogladałam filmu, zajrzałam do komentarzy (mój błąd, nigdy nie róbcie tego przed obejrzeniem ) przeczytałam o tym, że "klasa się brechtała" i tak automatycznie pojawiło się u mnie negatywne nastawienie do tej bajki. Bo owo t"brechtanie" wywołuje u mnie obawy, że film, owszem, jest zabawny , ale dla podstawówki lub gimnazjum.
Nie widziałem tego filmu, ale albo jest on cienki jak kapuśniak a ty robisz sobie jaja albo 98%filmwebowiczów go nie zrozumiało.
To jest JEDYNY pozytywny temat o tej bajce 0 neutralnych i 56negatywnych.
O! Już widzę. Jesteś moim ulubionym typem filmwenowiczów. Wszystkie filmy są albo cacy(10) albo be(1).
Mordestwa, gwałty, pobicia, kradzieże też nie są przez ogół społeczeństwa absolutnie akceptowane. Sa jednak wyjątki, którzy takie rzeczy lubią... To tzw śmietnik genetyczny.
Nie wiem stary co bierzesz, ale zmień dealer'a albo bierz połowę. Film w moim rankingu zajął najwyższą lokatę wśród śmieci bez których kinematografia mogłaby się spokojnie obejść. 1/10. Tragedia.
Oglądając tą bajkę wszyscy widzimy w jakim klimacie została ona zrobiona. Natomiast nie trafia to do mnie zupełnie (widząc tak wiele negatywnych opinii, do innych także). Postacie wykreowane przez pijanego karykaturzystę, kot rodem z Piratów z Karaibów, na siłę śmieszne dialogi (co ostatecznie nie jest śmieszne) i zero morału!!! Całość okraszona rozleniwionymi postaciami i nijakim dubbingiem
Nie każdy film musi być Shrekiem, żeby być dobrym filmem animowanym. Kot w butach może nie jest fantastyczny i faktycznie nie ma morału, ale dnem bym go nie nazwał. Jest z gatunku obejrzeć-zapomnieć, ale ogólnie oceniam pozytywnie. "Jesteś jak dwaj bracia Mroczek naraz. Co tam, jesteś jak bracia Mrok" jest parę dobrych tekstów. 6/10
Teksty Kota są naprawdę niezłe można by rzec że nie ustępują tekstom ze Shreka. :)
Ocena filmu jest żenująco niska film spokojnie zasługuje na 6/10.
Dla przykładu kolejny amerykański gniot "Odlot" ma ocene bliską 8, chyba niektórych bardziej śmieszy psi bełkot i kolejna bajka w stylu mam marzenie i to by było na tyle.
Ciężko było tego kota nawet obejrzeć do końca. Dałam radę, ale był to stracony czas.
To mało ambitnie podchodzisz do kina nawet komercyjnego. Dla mnie to jest kwintesencja dna.
Żałosny. Kompletne dno. Jest mało filmów, na których usnąłem, a to właśnie jeden z nich. Najgorsze były teksty, które miały być śmieszne, a były żenujące.
Żałosny. Kompletne dno. Jest mało filmów, na których usnąłem, a to właśnie jeden z nich. Najgorsze były teksty, które miały być śmieszne, a były żenujące.
Jeżeli oceniasz ten film 10/10 to ja nie rozumiem na jakim poziomie jest twoje poczucie humoru. Wychodząc z filmu słyszałam "Kasia mogłaś powiedzieć ,że ten film będzie tak beznadziejny". Miałam iść na Harre'go Pottera ,ale moja młodsza siostra spodziewała się bajki.Za to ja spodziewałam się komedii jaką był 'Czerwony kapturek prawdziwa historia".
Ten film za to był poniżej moich oczekiwań.
Ja na szczęście nie miałam żadnych oczekiwań, a i tak jest poniżej nich :D Po prostu żenada, mało jest filmów, których nie jestem w stanie obejrzeć do końca, bo zawsze mam nadzieję, że coś na końcu może się wydarzyć, co może nieco podnieść ocenę tej czy tamtej szmiry, ale tu muszę przyznać poległam... Mimo, iż "Prawdziwa historia..." jest dość krótka nie dało rady wysiedzieć do końca. Porażka to jedyne słowo, które tu pasuje...
taka jest teraz gra, włączasz komuś tą bajkę i sprawdzacie ile wytrzyma, ja wytrzymałam 16 minut, ale byli i tacy śmiałkowie, którzy wytrzymali ponad 20ścia...
Świetnie że ktoś pod oceną 1/10 dał nazwę nieporozumienie. Przepięknie oddaje ona całą istotę tego filmu :)Po obejrzeniu prawdziwych historii czerwonego kapturka i 7 krasnoludków (super) myślałem że to coś dobrego. zrzygać sie można :)
krytycy i znawcy filmowi się wypowiadają...zal mi was.jak jesteście tacy super/cacy do przodu i nie wiadomo czego szukacie to czemu w ogole chodzicie do kina na bajki??buhaha wymiękam
a sama bajka jest jak najbardziej w porządku
aaa no chyba ze Wy jesteście ekspertami od BAJEK łaaaahaha !
won do teatru
Czemu chodzimy do kina na bajki? Bo ktoś chce się rozerwać? Pośmiać? W końcu to mają one na celu. Bynajmniej ten film miał taki być. Ale jest wprost przeciwnie, ten film jest tak żenujący, że momentami aż chciało się wyjść. Jak dla mnie ten film to żenada.
mi też się nie podobał...ze wszystkich bajek jakie do tej pory widziałem, to ta okazała się największą tandetą...
w zasadzie nawet nie przypominam sobie choć jednej sceny na której się zaśmiałem
dodam jeszcze dwa swoje grosze dla mnie film ratuje sie wrecz kapitalnym dubbingiem co wyrownuje co poniektore zle stony filmu ogladalem go z prawdziwa przyjemnoscia , a piosenka spiewana przez ksieznica=zke w barze ---- wspaniala...
Ja mam 14 lat, a film jest od 12 więc chyba był to film adresowany do mnie. Uważam ten film za nieporozumienie.
przytoczę fragment mojego wątku:
Oglądałem w telewizorku w autokarze
Zagwarantowało mi półtoragodzinne wkur*ienie...
te dialogi i sztuczne akcenty wk**wiają
animacja po liniach wk**wia
fabuła wk**wia
dubbing wk**wia
WSZYSTKO WK**WIA
-1000000000000000000000000000000000000000000000000000000/10
Film jest wg mnie wybitny.
Animacja, która zmieniła kinematografię, scenariusz - no tego to już lepiej nie można było napisać, reżyseria - majstersztyk, i last but not least genialne poczucie humoru twórców, w ciągu całego seansu kino non-stop rechotało, i to tak głośno, że aż mi się popkorn wysypał i sobie gacie kolą polałem.
Polski dubbing to osobna perełka.
Oceniłem film, ale obejrzałem połowę, bo na prawdę nie dało się tego dalej oglądać ... ;x Kiedyś dokończę póki co szkoda mi czasu na tego gniotka . Ogólnie wyłączyłem w 50 minucie ...
Ja wyszedłem z kina bo mojego 3. letniego syna to znudziło po 15 minutach. Tej klasy bubli to mało jest na świecie.
Szkoda, że nie ma punktów ujemnych, bo ten film zebrałby ich mnóstwo. Wytrwałam do końca tylko dlatego, że nie lubię oceniać filmów których nie widziałam w całości, bo a nóż, pod koniec podniósł by się z dna. Ale nie tym razem. Dno i metr mułu. 1/10 to naprawdę wygórowana ocena. A jeżeli czyimś zdaniem oceniam tak tylko dlatego, że nie rozumiem, to bardzo chętnie poczytam wytłumaczenia dlaczego to "dzieło" zasługuje na 10.
Obejrzałem do końca i zmianiam ocenę z 4 na 3 ... Może potem zmienię na 2 ...
Nudaaaa ... Chłam ...
Ps. Wszystkie kobiety w tym filmie miały krótkie włosy ... What's the fuck ?
a ja obejrzałem film w wersji z lektorem, nie jest az tak straszny... ale do najlepszych filmow tego gatunku duzo mu brakuje,
dam mu 5/10
Właśnie przez takich jak Ty, ocena filmów na filmwebie jest niezbyt wiarygodna. Film do kitu. 1/10
zgadzam sie w 100%.
Na siłe zmieniony tekst żeby był "śmieszny"...
jednak nie jest. Może francuska wersja jest lepsza, ale nie wydaje mi sie. Animacja jest w miare ok ale te teksty odrzucają.
Mnie się ten film podobał!
Być może nie jest to jakieś super dzieło, ale film jest ciekawy teksty są zabawne a do tego ładna animacja.
Jest inny niż amerykańska sieczka, którą jesteśmy karmieni.
Taa jasne. "Ocenił na 5/10", więc to jest to twoje 10/10? Mi ta bajka przypominała Szopkę Noworoczną. Scenki zrobione bez ładu i składu, mdłe dialogi i ogólnie nuda, z tą różnicą, że Szopka Noworoczna bywa śmieszna.
Wczoraj obejrzałam ten film z moją 8letnią siostrą. Po seansie pytam "podobało Ci się?", na co przecząco pokręciła głową i mówi, że straszna ta bajka :| Ja na tym usnęłam, dawno mi się tak dobrze nie spało. Film znudził mnie podobnie jak Happy Wkręt (w którym Kopciuszek też miała krótkie włosy :D to chyba jakieś fatum :P). Daję 3, bo zadziałał lepiej niż tabletki nasenne.
Ja oglądałam ten film na dwie raty, bo na raz mi się nie udało (zawsze oglądam do końca, nieważne, ile razy muszę próbować). Tak się wymęczyłam, że szkoda gadać. Jeszcze mogłabym przeżyć ten kiepski scenariusz, ale animacja była do czterech liter.