Prawie jej nie ma w filmie, a jak się pojawia to za każdym razem bije od niej rażąca chciwość.
też mi się to rzuciło w oczy, ale zobacz że bardzo często z takim mechanizmem u kobiety mamy..... bo one mają taki silny mechanizm samousprawiedliwiania "to dla dzieci, a nie dla siebie".... z grzechu robią cnotę.
Tak, ogólnie, myślę, że to po prostu ludzie mają takie wytłumaczenie. Akurat w "Prawie Bronxu" jest to kobieta.