PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=97276}

Prawo silniejszego

Faustrecht der Freiheit
7,0 386
ocen
7,0 10 1 386
7,8 4
oceny krytyków
Prawo silniejszego
powrót do forum filmu Prawo silniejszego

najnormalniejszy film Fassbindera jaki do tej pory widziałem. Pomijając może fakt, że w świecie tego filmu praktycznie nie ma miejsca na mężczyzn heteroseksualnych (nie licząc ojca jednego z bohaterów, ale jego orientacja nie jest istotna). Oni właściwie nie istnieją. Nie ma mowy o jakimś szowiniźmie - po prostu nie ma ich i już. Pod tym względem "Prawo silniejszego" przedstawia nam życie pozbawione dyskryminacji. Bo skupia się na dyskryminacji zupełnie innej. Pod skorupą (pierwszego w twórczości Fassbindera) kameralnego dzieła homoerotycznego, kryje się obraz traktujący o wyzyskiwaniu klasy robotniczej przez - jakżeby inaczej - krwiożerczy kapitalizm. Obraz mówiący, że niziny społeczne nigdy nie dogadają się z wyżynami, bo nawet ewentualna miłość między nimi nie ma prawa bytu.
Mało tu teatru jak na Fassbindera, chociaż nie mógł się ów pan powstrzymać, by w choćby kilku fragmentach zdystansować jakoś widza. Zrobił chocby to, co widziałem już w "Małżeństwie Marii Braun" - wyciął fragmenty, które mogły być przepełnione emocjami. Widz dostaje tylko informację "co i jak" i lecimy dalej. Przez to film i chłodniejszy i surowszy się robi, no ale moim skromnym zupełnie niepotrzebnie, a nawet takie emocje byłyby całkowicie na miejscu. Zagrywki takie ciekawe i odważne, ale trochę na siłę. Nie mniej jednak, "Prawo silniejszego" wciąż jest filmem dobrym, a całkowicie pozbawionym emocji absolutnie nie jest. Tak, tak, warto zobaczyć.

7/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones