Wczesny film Karela Kachyňy pt. Procarz w Polsce jest zupelnie nieznany, choc dostepny na YT. Szkoda, bo jest to jeden z najbardziej optymistycznych filmow wojennych jakie nakrecono. Do tego pozbawiony nachalnej propagandy od ktorej nie stronia np. filmy radzieckie z tego okresu.
Fabula jest prosta, 6-7-latkiem, ktory stracil rodzine w obozie koncentracyjnym opiekuja sie frontowi zolnierze. Trwa jeszcze wojna, dzieciak staje sie maskotka oddzialu, choc sam siebie traktuje jako pelnoprawnego czlonka oddzialu i stad wychodza dosc zabawne, ale i powazniejsze sytuacje.
Najlepsze filmy Kachyňa mial jeszcze przed soba niemniej ten obaz wart jest na pewno obejrzenia. O klasie rezysera swiadczay tutaj takze bezbledne poprowadzenie dzieciecych aktorow. Polecam.