Kafka był introwertykiem i człowiekiem niepewnym swojej wartości, Welles przeciwnie. Zapewne dlatego klaustrofobiczna atmosfera "Procesu" nie została tak dobrze przedstawiona w filmie. Choć też nie jakoś specjalnie źle, są momenty świetne. Perkins dobry, ale trąci Batesem. To na pewno ciekawa adaptacja z dobrą reżyserią, niezłym aktorstwem i ciekawą scenografią. Ogółem tak na 7+.