ale świetnie się go ogląda ze względu na muzykę skąponowaną przez Hansa Zimmera i oczywiscie postać głównego bohatera w którą wcielił się Nicolas Cage, poza tym film faktycznie conajmniej zakrawa na nudny ze względu na scenariusz.
SKĄPONOWANĄ:) hehe, gratuluje, dawno tak śmiesznego BŁENDU nie widziałem:P