PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689329}
6,6 21 183
oceny
6,6 10 1 21183
6,7 3
oceny krytyków
Projekt Almanach: Witajcie we wczoraj
powrót do forum filmu Projekt Almanach: Witajcie we wczoraj

Dlaczego Almanac?

ocenił(a) film na 4

Twórcy też widzieli Powrót do przyszłości II... i Dzień świstaka... i Efekt Motyla... i 12 małp... i Donnie Darko... i Looper. Była nawet fragment z filmu drive (ucieczka samochodem). Tytuły cześci filmów zostały nawet wymienione przez dzieciaków, więc wiadomo od kogo ściągali.
Po drugie mamy tu tzw. Found footage aka Blair Witch Project vel shaky cam i.e. POV. Innymi słowy lenistwo twórców, aby ukryć mankamenty i odwrócić naszą uwagę od dziur. Tym bardziej, że film niby nagrałą siostra Davida, a mamy tu idealny dźwięk przestrzenny, dialogi, udźwiękowienie i zmiany kątów... niekonsekwencja. Pojawia się kompletnie nieistotny wątek miłosny, Spring break, High school, koncerty, czyli zapychacze czasu które nie mają znaczenia dla podróży w czasie.

Film jest niekonsekwentny, mamy wielokrotne cofnięcia się w czasie do tego samego punktu, które jednak nie powodują, że w jednym miejscu ta sama osoba znajduje się wielokrotnie - zupełnie jakby cofnięto się po raz pierwszy. Zamiast tego mamy krótki wątek wygranej na loterii, czyli najbardziej oczywisty cel budowania wehikułu czasu, który nie jest rozwinięty. Dziesięć razy cofają sie, aby zdać chemię, ale nie powtarzają skoku, aby wygrać 50 mln zamiast 1,8 mln USD... zero logiki. Film jest o pętli w czasie, więc podchodzę do tego teoretycznie i nie czepiam się technikalii, że sterują dronem przez gesty, a wehikułem poprzez xboxa (lokowanie) i smartfona (lokowanie). Film jest krótki, więc było mało czasu na rozwinięcie koncepcji. Najprościej przypadkowo znaleźć wehikuł w garażu i bez zadawania pytań zacząć "skakać" jak w loopie. Jednak pierwszy udany skok następuje po 45 minutach, a więc w połowie filmu. Po co marnować czas na próby i niepowodzenia, skoro wszyscy widzieli nagranie wideo, a my widzieliśmy zwiastun w którym cofają sie w czasie, by wygrać na loterii.

Cała logika cofania się w czasie i spotykania samego siebie rozbija się, gdy po raz dziesiąty cofają się do egzaminu z chemii i nie wpadają na siebie oraz do nieudanego romansu podczas koncertu, gdy facet cofa się sam po raz pierwszy, ale nie wpada na siebie, który cofnął sie tam poprzednio... jednak skoro na koncercie jest jego niedoszła dziewczyna i towarzysze to gdzie podział się on sam. Nie mógł sam zmusić się do zmiany linii czasowej, bo wpadłby w loop i wyparował... musiałby podejść do dziewczyny wcześniej, ale wtedy co zrobiłby on sam z poprzedniego skoku. Dziewczyna sugerowała, że zawsze go lubiła, ale z drugiej strony wmawiają nam, że to powtórka gatka pod ścinką i pocałunek decyduje o jej miłość po powrocie.

Jednak powrót do przyszłości trzymał się prostych, racjonalnych i logicznych metod - np. gdy stary Biff cofnął się przekazać Almanac wyników sportowych (=wygrana na loterii przez zakłady sportowe) młodemu Biffowi sam wraca do swojej przyszłości w której jest biedny, ale tworzy alternatywną linię przyszłości w której jest bogaty. Zmieniając przeszłość nie mogę zmienić przyszłości, bo ona już się wydarzyła. Tutaj już na samym początku wiemy, że chłopak mając 18 lat był na swoich 7 urodzinach, ale czy zawsze tam był, czy kiedyś go nie było, dlaczego pod koniec znajduje trzy kamery zamiast jednej. Czy zawsze niszczył plany i mimo to udawało mu się cofać. Czy sam sie cofał, aby zostawić tam kamerę. Czy oprócz Davida ktokolwiek miał wgląd do nagrań z GoPro (lokowanie), aby zrozumieć co się zmieniło.

Skoro jego celem przestało być stypendium i studia, a uczucie dziewczyny to film powinien skończyć się tak, że niszczy wehikuł, skoki nigdy się nie wydarzyły i mimo to się zejdą, a jedyne co go uświadomi o błędach przeszłości i pozwoli wygrać będzie nagranie... ale skoro skoki w czasie nigdy się nie wydarzyły to dlaczego istnieje nagranie, w tym jego wizyta na urodzinach 11 lat wcześniej. Niestety, ale aby fabuła wydała się fajniejsza zrezygnowano z logicznej linii czasowej i zepsuto climax. Fabuła jest tak leniwa i byle jaka, że musimy wyłączyć myślenie i cieszyć się kolejnymi skokami. Film kompletnie nic nie wnosi do gatunku, bo kopiuje pomysły z innych filmów. Film przygodowy dla nastolatków, z którego niczego się nie dowiemy, niczego się nie nauczymy - 1,5 h dla rozrywki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones