PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689329}
6,6 21 194
oceny
6,6 10 1 21194
6,7 3
oceny krytyków
Projekt Almanach: Witajcie we wczoraj
powrót do forum filmu Projekt Almanach: Witajcie we wczoraj

Jest już kategoria polskich Węży: Najgorszy przekład tytułu zagranicznego, i jest to mój kandydat do tytułu.

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Taa, tyle że to jest właśnie idealny przekład. 'Welcome To Yesterday" to był pierwszy tytuł filmu, dopiero potem został zmieniony na 'Project Almanac'. A ten pierwszy jest o wiele bardziej intrygujący i zachęci więcej ludzi, by zobaczyć film. 'Project Almanac' nic mi nie mówi, a 'Witajcie we wczoraj' już sugeruje, że to film z wątkiem podróży w czasie, które uwielbiam, więc od razu się zainteresowałem, tak dla przykładu ;)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Kiedy w końcu zrozumiecie, że tytuł dobrze przetłumaczony niekoniecznie musi być kalką z oryginału. Dobry tytuł to taki, który trafnie nawiązuje do fabuły filmu i odnosi się do scenariuszowych wydarzeń. Tutaj właśnie tak było, a więc nazwa jest OK. Myślisz, że "Projekt Kalendarz" brzmiałby lepiej :-/

apdarw

A kiedy wy wreszcie zrozumiecie, że oprócz dobrego tłumaczenia, tytuł musi brzmieć też dobrze po polsku? Po angielsku brzmi to dobrze, po polsku niestety nie.
Oczywiście, że "Projekt kalendarz" brzmi lepiej niż "Witajcie we wczoraj". A jakby angielski tytuł był "Welcome to Tomorrow" (jest taka piosenka Snap) to by pewnie przetłumaczyli: "Witajcie w jutro"...(albo "w jutrze" - niewiele lepiej).
P.S. Tytuł wcale nie musi opisywać filmu. Wszystko zależy od inwencji twórców filmu i od ich wizji, dlatego najlepiej jak tłumaczenie jest jak najbardziej zbliżone, w miarę możliwości oczywiście, do oryginału. Radosna twórczość tłumaczy prowadzi to takich rzeczy jak choćby "Szklana pułapka". Pomijając fakt, że "Die Hard" niełatwo jest przetłumaczyć dosłownie, by dobrze brzmiało, to pewnie tłumaczowi też chodziło o to, by "trafnie nawiązać do fabuły i scenariuszowych wydarzeń"... A potem kolejne części, chcąc nie chcąc, też były "szklanymi pułapkami", choć pasowało jak pięść do nosa... Może więc warto było wysilić umysł i wymyślić coś bliższego oryginałowi...
Nie wspomnę już o takich potworkach, jak słynny "Wirujący seks", czy ostatnio "Motyl Still Alice"...

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

1. "Witajcie we wczoraj" brzmi dobrze po polsku i wyraźnie daje do zrozumienia, że będziemy mieć do czynienia z filmem sci-fi o podróżach w czasie. Natomiast "Projekt Kalendarz" brzmi zwyczajnie głupio i lekko enigmatycznie.
2. "Welcome to Tomorrow" można przetłumaczyć jako "Witajcie w dniu jutrzejszym" albo po prostu "Witajcie w przyszłości". Poza tym tak jak pisałem wyżej, nie ma przymusu tłumaczenia wszystkiego dosłownie. Ważne żeby miało sens i odnosiło się do tytułowanego dzieła.
3. "Tytuł wcale nie musi opisywać filmu. Wszystko zależy od inwencji twórców filmu i od ich wizji" - Co to w ogóle ma znaczyć? Inwencja twórców? Ich wizja? Jakie to ma tutaj znaczenie? Tytuł to nazwa pracy, która stanowi jej integralną część i musi pozwalać na jej identyfikację. Poza tym nie można brać oryginału za coś niepodważalnego, czego nie można zmienić przekładając na jeżyk obcy. Niejednokrotnie polskie tłumaczenia okazywały się lepsze od pierwowzorów.
4. "Szklana pułapka" to faktycznie okropna pomyła, ale nie jest to właściwy argument użyty w dyskusji ze mną. W jaki niby sposób odnosi się on do fabuły? To że akcja działa się w oszklonym budynku w żaden sposób nie kojarzy mi się ze "szklaną pułapką". Obserwując poczynania Johna McClane'a od razu nasuwa się "Trudny do zlikwidowania" albo "Nie do zabicia". Chociaż przykład 3, 4 i 5 części pokazują, że lepszym rozwiązaniem byłoby "Umieraj w agonii" albo po prostu "Zdychaj powoli". Natomiast samo wyrażenie "die hard" jest często używanym określeniem w języku angielskim i znaczy dokładnie tyle co "Bądź niezłomny do śmierci" lub "Giń z determinacją". W wolnym tłumaczeniu można użyć także sformułowań takich jak "Walczyć ze śmiercią" lub "Patrzeć śmierci w oczy".
5. "Dirty dancing" jako "Brudny taniec" albo "Sprośna potańcówka" wcale nie brzmi lepiej ;-)

apdarw

"nie jest to właściwy argument użyty w dyskusji ze mną"... ;-))
Wydaje się, że w dyskusji z tobą żaden argument nie jest dobry, bo ty wiesz wszystko lepiej. Przekonywanie besserwissera do czegokolwiek raczej nie ma sensu, pozwolę sobie jedynie pozostać przy własnym zdaniu, że "Witajcie we wczoraj" brzmi po polsku fatalnie, a co do polskich tłumaczeń, to chyba nie znam żadnego lepszego od oryginału, natomiast złych jest mnóstwo.
P.S.No, może jeden tytuł nieprzetłumaczony dosłownie bym wyróżnił jako dobry: " Pół żartem pół serio".

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Przyganiał kocioł garnkowi... ty też nie zmienisz własnego zdania, bo uważasz je za niepodważalne ;-)
A co jak bym ci powiedział, że zwyczajnie powielasz mit i na każdy źle przetłumaczony tytuł przypada jeden dobry, jeden neutralny i jeden pozostawiony w oryginalnej formie. Nie mówiąc już o tym, że zdecydowana większość osób narzekająca na ten stan rzeczy zauważa problem jedynie w polskich tłumaczeniach, nie mając świadomości istnienia podobnych przypadków na całym świecie. Jeżeli faktycznie jest coś na rzeczy, to nie jest to jedynie nasza domena, ale konsekwencja naturalnej bariery językowej i przeświadczenia jakoby tytuł oryginalny był tym najwłaściwszym, z którego bezsprzecznie należy czerpać inspirację.

"...a co do polskich tłumaczeń, to chyba nie znam żadnego lepszego od oryginału, natomiast złych jest mnóstwo. " - Serio? Masz ocenionych ponad 4000 pozycji i nie widzisz wśród nich więcej niż jednego tytułu lepiej oddającego sens filmu niż oryginał?
Nie mam czasu, aby wyszukać i wypisać wszystkie przykłady, ale te w pierwszej kolejności przychodzą mi do głowy:
> Lost in Translation - Między słowami,
> Inside Man - Plan doskonały,
> Lord of War - Pan życia i śmierci,
> Final Destination - Oszukać przeznaczenie,
> This Boy's Life - Chłopięcy świat,
> A Bug's Life - Dawno temu w trawie,
> My Sister's Keeper - Bez mojej zgody,
> The Breakfast Club - Klub Winowajców,
> American History X - Więzień nienawiści,
> Duel - Pojedynek na szosie,
> Singin' In the Rain - Deszczowa Piosenka,
> Cloverfield - Projekt: Monster,
> Into the Wild - Wszystko za życie,
> Good Will Hunting - Buntownik z wyboru,
> Some Like It Hot - Pół żartem, pół serio,
> The Life of David Gale - Życie za życie,
> Now You See Me - Iluzja,
> Prisoners - Labirynt,
> Frozen - Kraina Lodu,
> End of Watch - Bogowie ulicy...
...itd.

Nie wspominając już o tych wszystkich tytułach, które w wolnym tłumaczeniu brzmią 10x lepiej niż w dosłownym.




apdarw


Tak myślałem, że sobie nie darujesz i będziesz przytaczał długaśną listę doskonale, twoim zdaniem, przetłumaczonych tytułów, czy raczej na nowo wymyślonych. Moim zdaniem łączy je tylko jedno - akurat te przytoczone brzmią przynajmniej dobrze po polsku, w przeciwieństwie do "Witajcie we wczoraj", czy natomiast "lepiej oddają sens filmu niż oryginał" nie wiem, i jest to dla mnie pytanie nieistotne, bo właśnie uważam, że tytuł powinien oddawać trafnie...treść tytułu oryginalnego, a nie sens filmu.Tak właśnie.Bo tytuł jest częścią samego dzieła, częścią koncepcji twórcy i nie należy jej zmieniać wg własnego widzimisię. To tak samo jakby ktoś chciał ingerować w treść samego filmu, bo coś mu nie pasuje i uważa, że zrobiłby to lepiej. Tłumacz, ani producent, nie powinien wczodzić w buty twórcy, tylko wiernie tłumaczyć. Howgh.;-)
No i trzeba odróżnić dwie sprawy, których najwyraźniej nie odróżniasz.Trafność tłumaczenia to jedno, a czym innym jest polskie brzmienie i składnia, by to brzmiało dobrze, miało sens i było poprawne gramatycznie. Inaczej wychodzą takie potworki, jak "Motyl stilll Alice", czy "Zniewolony. 12 Years a Slave".
Co do rozważań na temat istnienia podobnych przypadków na całym świecie, jakichś mitów i statystyk ile dobrych tłumaczeń przypada na ile złych to wybacz, ale chyba trochę odleciałeś...

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Nie wiem na jakim świecie ty żyjesz, ale na planecie Ziemia to producent wykonawczy wraz z przedstawicielem wytwórni decydują o tym, jak będzie brzmiał tytuł filmu. Nie jest on również objęty typowym prawem autorskim i lokalny dystrybutor może go zmienić, aby lepiej wypromować film na rynku zagranicznym. Z samym procesem tworzenia filmu również nie jesteś zaznajomiony, ponieważ wiedziałbyś, że rzeczą naturalną jest, iż na efekt końcowy wpływają również producenci, marketingowcy i lobbyści. Filmy, zwłaszcza te wysokobudżetowe, są inwestycją wielu źródeł, a przy ich produkcji bierze udział kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset osób. Za każdy aspekt odpowiada ktoś inny, nigdy nie jest to dzieło jednostki.

Nadal nie wiem co złego widzisz w tytule "Witajcie we wczoraj". Sformułowanie jest proste, krótkie, zrozumiałe, poprawne gramatycznie i stylistycznie, a co najważniejsze idealnie odnoszące się do fabuły filmu. Nie widzę tu nic złego :-/

"Co do rozważań na temat istnienia podobnych przypadków na całym świecie, jakichś mitów i statystyk ile dobrych tłumaczeń przypada na ile złych to wybacz, ale chyba trochę odleciałeś..." - Jeszcze jakbyś napisał o co dokładnie ci chodzi i podał jakieś argumenty, to byłbym zadowolony. Tymczasem mogłoby tego zdania w ogóle nie być ;-)

apdarw

Jestem zaznajomiony i ubolewam nad tym. Faktycznie w dzisiejszych czasach każdy chce wtrącić swoje trzy grosze do produkcji i często nawet wymuszają na reżyserze zmianę zakończenia na takie, które spodoba się większej liczbie gawiedzi i da się na nim więcej zarobić. Co nie znaczy, że tak być powinno i jeszcze swoje trzy grosze powinien dodać tłumacz i dystrybutor. Moim zdaniem jest to proceder godny potępienia.
Nie ma też znaczenia ilu dzieło ma autorów. W przypadku książek, dzieł jednostki, tłumacze i wydawcy traktują sprawę z równą nonszalancją. Z tym, że w przypadku literatury z natury rzeczy, tłumaczenia, o ile z wiernością bywa różnie, przynajmniej język jest na ogół poprawny. Filmem niestety zajmują się często funkcjonalni analfabeci.
A dyskusja z tobą nie ma większego sensu i tak obaj pozostaniemy przy swoim zdaniu.

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

"Filmem niestety zajmują się często funkcjonalni analfabeci." - kolejne zdanie bez pokrycia :-/

apdarw

A ty masz pokrycie na swoje zdania? Jak to ktoś powiedział, przyganiał kocioł garnkowi... ;-)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

"A ty masz pokrycie na swoje zdania?"

Hahaha! Przeczytałeś w ogóle to co napisałem wyżej? W każdej swojej wypowiedzi podaję argumenty na potwierdzenie swojej tezy. W pierwszym poście wypunktowałem twoje zarzuty, w drugim wypisałem listę tytułów, a w trzecim naświetliłem ci proces tworzenia tytułów filmowych.
Ty natomiast rzucasz stwierdzeniami na lewo i prawo bez jakichkolwiek uzasadnień. W dodatku dziwisz się jeszcze, że nie jesteś w stanie mnie przekonać. Teraz zwyczajnie odwracasz kota ogonem ;-)

apdarw

To co piszesz to są jedynie twoje przekonania, a od Boga różnisz się tylko tym, że Bóg wie wszystko, a ty wiesz wszystko lepiej. Ale w dalszym ciągu jest to tylko twoje zdanie przeciwko mojemu. "Argumenty", "wypunktowałem", "naświetliłem"... zejdź na ziemię kolego...;-)))

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Mylisz się, to co ja podaję... to są fakty. Wszystko co napisałem jest prawdą i możesz znaleźć na to potwierdzenie. To że posiadam większą wiedzę od ciebie, nie oznacza od razu, że wiem wszystko. Może dla ciebie jestem Bogiem, ale uwierz mi... są osoby jeszcze mądrzejsze. Całkowicie rozumiem natomiast twoje zakłopotanie... Europejczycy w momencie kolonizacji Ameryki też stawali się bogami dla tamtejszych tubylców ;-)

apdarw

No proszę, na dodatek konfabulujesz. Wiedzy u ciebie nijakiej nie dostrzegam, widzę natomiast oznaki choroby psychicznej i manii wielkości. Sugeruję wizytę u psychologa, może jeszcze nie jest za późno...

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Ja natomiast sugeruję zakupienie słownika języka polskiego i wyszukanie definicji słowa "ironia" ;-)

apdarw

A ty sobie sprawdź definicję słowa "fakt" i "argument"...;-)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Nie muszę, miałem to w szkole ;-)

apdarw

Najwidoczniej byłeś wtedy chory...

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Ty natomiast jesteś chory do dzisiaj :-/

apdarw

Tak, mam alergię na głupotę...

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Spowodowany alergią na głupotę... nic dziwnego, że masz go całe życie ;-)

apdarw

Nie wiem co odpowiedzieć, przestałem rozumieć ten bełkot ...

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Przestałeś rozumieć sam siebie? Już nie wiesz o czym piszesz? Nikt cię chyba nie zmusza do odpowiadania?

apdarw

Nie siebie tylko twój ostatni wpis ni z gruchy ni z pietruchy. Dotychczas pisałeś głupio, ale przynajmniej sens można było wychwycić. Teraz nawet i tego zabrakło.

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Haha... dopiero teraz zauważyłem, że zdążyłeś wyedytować wcześniejszą odpowiedź, zmieniając "Tak, mam katar" na "Tak, mam alergię na głupotę". Teraz nie wiem co jest gorsze... to że umyślnie zmieniłeś niekorzystny dla siebie tekst i udajesz teraz głupiego... czy to że zmieniłeś go akurat na taki, który ja zasugerowałem, abym to ja wyszedł negatywnie. Zachowałeś się naprawdę chamsko i pokazałeś jakim "dyskutantem" jesteś w rzeczywistości :-/

PS. Skoro masz alergię na głupotę, to nic dziwnego, że chorujesz całe życie ;-)
PS2. Teraz zrozumiałeś? :-D

apdarw

Teraz zauważyłeś zmianę? Twój wpis jest o godzinę późniejszy od mojego, a edytować można w ciągu 2-3 minut jedynie. Na dodatek cytujesz w nim zmieniony już tekst, więc ogarnij się i przestań bredzić.
Zmieniłem "niekorzystny"(sic!) tekst? Że mam katar? Chamsko się zachowałem? Choruję całe życie??? Wybacz, nie wiem co palisz, ale widzę, że mocne, bo zaczynasz mieć wizje i omamy. Lepiej to odstaw, bo bredzisz jak mały Kazio po zsiadłym mleku...;-)
Choruję tylko jak mam do czynienia z idiotami. Chyba właśnie czuję, że muszę iść po chusteczki...

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Jaka godzina? Między 19:57 a 20:01 są 4 min różnicy! Teraz oprócz słownika polecam ci również podręcznik do matematyki ze szkoły podstawowej.

|Na dodatek cytujesz w nim zmieniony już tekst, więc ogarnij się i przestań bredzić.|
>Ty tak na serio robisz z siebie idiotę? Przecież ja to napisałem przed tobą, a ty to bezczelnie skopiowałeś!

|Zmieniłem "niekorzystny"(sic!) tekst? Że mam katar? Chamsko się zachowałem? Choruję całe życie??? Wybacz, nie wiem co palisz, ale widzę, że mocne, bo zaczynasz mieć wizje i omamy. Lepiej to odstaw, bo bredzisz jak mały Kazio po zsiadłym mleku|
> Nie mam pojęcia o co w tym chodzi... napisz jeszcze raz po polsku.

|Choruję tylko jak mam do czynienia z idiotami. Chyba właśnie czuję, że muszę iść po chusteczki...|
> Toteż piszę, że stale chorujesz, bo całe życie masz do czynienia sam ze sobą. O matko, żeby trzy razy ten sam żart opowiadać. Co za niepojętna istota ( ͡° ʖ ̯ ͡°)

apdarw

Ja twój tekst skopiowałem... Puknij się w tę pustą łepetynę. Myślałem, że jesteś tylko głupi, ale ty jesteś zakręcony jak słoik na zimę... Albo naprawdę czymś naćpany ;-)
Oj świętą rację miał Stanisław Lem, jak mówił czego się dowiedział po otwarciu Internetu...

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Tak, ja napisałem o "alergii" jako pierwszy. Pisałem swój komentarz w momencie, kiedy twój wyglądał jeszcze inaczej, co zresztą widać po jego formie. Dokonałeś edycji zaraz po tym jak go opublikowałem. Zastosowałeś to samo wyrażenie, którego ja użyłem, więc wątpię żeby był to zbieg okoliczności. Tym bardziej, że stwierdziłeś bezsensowność mojej wypowiedzi, mimo iż byłeś świadomy, jak brzmiał twój komentarz w pierwotnej formie i moja odpowiedź pasowała do niego idealnie. Albo jesteś największym imbecylem, jaki chodził po tej planecie, albo niedokarmionym trollem, który w ramach dywersji wstawił sobie tak a nie inny awatar :-/

apdarw

Jeżeli nawet doszedłeś do tych samych wniosków, że twoja głupota wywołuje u mnie alergię, to może i nie przypadek, bo to prawda, ale zapewniam cię, że twój post przeczytałem na długo po możliwości edycji. I dlatego go nie zrozumiałem, bo zapomniałem, że mój brzmiał inaczej. Zresztą, jakie to ma znaczenie. Zapętliłeś się i gonisz własny ogonek.No i nudny się zrobiłeś.

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

1. Moje wnioski brzmią zupełnie inaczej, o czym pisałem już wielokrotnie i albo jesteś na tyle ułomny, że nie potrafisz poprawnie zinterpretować prostego żartu, albo przyjąłeś defensywę dziecka z przedszkola, odwracając kota ogonem.
2. Mój post został opublikowany o 20:01, ty odpowiedziałeś na niego o 20:25. Jeżeli 24 minuty to dla ciebie na tyle długi okres czasu, że zaczynasz zapominać o własnych czynach; to serdecznie współczuję ci zaawansowanej demencji i oprócz wcześniej wspomnianych elementarzy do nauki j. polskiego i matematyki, zalecam wizytę u neurologa; a jak będziesz już w gabinecie lekarskim, to poproś przy okazji o skierowanie do psychiatry... na pewno nie zaszkodzi (✌ ゚ ∀ ゚)☞
3. Przypominam, że to ty zwróciłeś uwagę na mój komentarz i to ty się go uczepiłeś jak rzep psiego ogona, więc nie rób z siebie debila i przyjmij ten fakt na klatę.
4. Skoro jestem nudny, to proponuję mi więcej nie odpisywać. Zobaczymy czy będziesz na tyle honorowy, aby zakończyć kłótnię jak mężczyzna; czy zachowasz się jak kilkuletnie dziecko, które na siłę musi wypowiedzieć ostatnie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■

apdarw

Przecież to ty musisz mieć ostatnie słowo. Słowo zresztą to za mało powiedziane. Potok słów. Niezły z ciebie grafoman. Na dodatek mam coraz bardziej nieodparte wrażenie, że klikasz z jakiegoś szpitala dla obłąkanych, albo szkoły dla dzieci specjalnej troski... ;-)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Tak jak myślałem (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

apdarw

To ty myślisz? Nigdy bym nie przypuszczał...
No napisz coś jeszcze, albo narysuj(;-), przecież musisz mieć ostatnie słowo, jak teściowa w kłótni...;-)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Widzę, że znowu skopiowałeś mój tekst. Teraz znowu się będziesz wypierał, że zastosowałeś go jako pierwszy? Twoje kolejne odpowiedzi tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, jak słaba jest twoja psychika i z jaką determinacją szukasz uznania w Internecie. Smutne to ◕︵◕

apdarw

Widzę, że dają wam dużo czasu wolnego w tym przybytku specjalnej troski. I nawet neta macie...no, no... ;-)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

O matko... jaki słaby troll ( ゚o゚) Moja ocena - 2/10

apdarw

Wiemy. Nie musisz się dodatkowo przedstawiać ;-)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Ale katastrofalnie słaby żart rodem z przedszkola. Z kim ja piszę? Z sześciolatkiem?

apdarw

Staram się dostosować do twojego poziomu, byś wszystko zrozumiał

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Do tej pory to raczej ty miałeś problemy ze zrozumieniem ;-)

Poza tym obawiam się, że nie stać cię na wyższy poziom, gdyż to maksimum twoich możliwości ;-)

Twoje wypowiedzi świadczą jedynie o tobie samym, a te powyższe nie stawiają cię w najlepszym świetle ;-)

No ale nie można wymagać wiele od osoby z mentalnością przedszkolaka ;-)

Widzę, że nie dokonałeś jeszcze zakupu słownika... popracuj zatem nad swoją interpunkcją ;-)

Podczas rozmowy z tobą czuję się trochę jak opiekunka dla dziecka, która patrzy jak bobas bawi się w piaskownicy i czuwa, aby nie zrobił sobie krzywdy ;-)

Spojrzałem na twój profil i teraz jestem pewien, że nie oceniłem cię pochopnie. Świadczą o tym twoje oceny wystawione takim bajką jak: Królik Bugs, Tom i Jerry, Zwariowane Melodie, Goryl Magilla, Wally Aligator, Miś Yogi, Reksio, Przygody Misia Colargola, czy Pszczółka Maja. Widzę, że żadna dobranocka cię nie ominie ;-)

Może zapoznam cię z moim siostrzeńcem? Co prawda on ma 8 lat, więc będzie dla ciebie zbyt dojrzały, ale przynajmniej cię czegoś nauczy ;-)

OK, teraz daję ci możliwość odpowiedzi... w końcu nie można zabierać dziecku ulubionej zabawki ;-)

apdarw

Widzę, że jednak cierpisz na słowotok, cóż, niektórzy upośledzeni tak mają. Tak, żadna bajka mnie nie ominęła. To chyba dobrze. Prawidłowe wychowanie rzutuje na resztę życia. Ty pewnie wychowałeś się na Internecie i grach komputerowych. Z moją interpunkcją jest wszystko w porządku, czego nie można powiedzieć o twojej. Przed "ale" na przykład wypada taki przecinek raczej postawić. Ale najlepsze to: "twoje oceny wystawione takim bajką jak..." Jak widać jesteś funkcjonalnym analfabetą. Czy może: funkcjonalną analfabetom... ;-))) Typowe dla internetowych mądrusiów, którzy pouczają innych, a sami są niedouczeni. Wracaj do szkoły nieuku, a potem bierz się za ocenę filmów i rozważania na temat trafności tłumaczeń. Nic dziwnego, że "Witajcie we wczoraj" brzmi dla ciebie dobrze... ;-)))

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Co za hipokryzja... czepiasz się zbyt długiej treści wypowiedzi, a sam piszesz nie krótszą rozprawkę. Po prostu brak mi słów na takie zachowanie. Swoją drogą czytanie musi cię strasznie męczyć, skoro zapoznanie się z kilkoma zdaniami zajmuje ci tyle czasu. Z pisaniem u ciebie też nie najlepiej... w czasie gdy ja napiszę kilku-akapitową wypowiedź, ty skleisz prawdopodobnie jedno zdanie. Tak jak pisałem wcześniej... słownik w jedną rękę, leksykon w drugą i marsz do nauki ;-)

Co do twoich zarzutów... fakt, popełniłem błąd... powinno być "bajkom". Różnica między nami jest taka, że ja się potrafię do tego przyznać; czego zdecydowanie nie można powiedzieć o tobie. Każdy najmniejszy zarzut traktujesz jako ujmę na honorze, starając się zapomnieć o całym wydarzeniu. Jak gdyby nigdy nic przeskakujesz na inny temat, albo próbujesz zmienić sytuację na swoją korzyść.

Nieskromnie zaznaczę także, że twoja polszczyzna w porównaniu do poziomu reprezentowanego przeze mnie jest jak ziarenko piasku wyrzucone poza ziemską atmosferę... jest niczym. Fatalna stylistyka, błędy logiczno-gramatyczne, niewłaściwa interpunkcja, nadużywanie równoważników zdań i nieumiejętność tworzenia zdań złożonych. I taki ktoś próbuje dyskutować nad poprawnością tytułów filmowych. Ciemna masa... nic więcej ;-)

|Przed "ale" na przykład wypada taki przecinek raczej postawić.|
> Stawiam przecinki przed "ale". Spójrz na cały przekrój dyskusji i policz ile razy postawiłem, a ile nie. Wnioski pozostawiam już tobie ;-) Poza tym kolejny raz wyszedłeś na hipokrytę.. ty stawiasz "ale" na początku zdania, a przecinek stawiasz przed "i". Co za gamoń!

apdarw

Ale cię wzięło ;-) No cóż, mania wielkości tak działa. Urażone ego nie daje spokoju. Bełkoczesz, bełkoczesz, a zero w tym treści.
I taki nieuk każe innym sięgać po słowniki. Powinieneś zmienić nick na "Jestę hardkorę" ;-)))

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

1. Nie zaczyna się zdania od "ale", nieuku!
2. Przy tobie każdy ma manię wielkości ;-)
3. Jeżeli nie dostrzegasz treści, to nie potrafisz czytać ;-)
4. Sięgnij po słownik i naucz się pisać poprawnie.
5. Na Filmwebie nie można zmieniać nicków.
6. "Witajcie we wczoraj" to całkiem przyzwoity tytuł ;-)

\\٩(^o^ )و ////

apdarw

Tak cię nauczyli w tej twojej szkole specjalnej? Przerabialiście to z polonistom? ;-)))
To źle cię nauczyli.
Ja na twoim miejscu, to bym się już w temacie języka polskiego nie odzywał, tylko siedział cicho o palił ze wstydu. Może raczej porysuj, bo to ci lepiej wychodzi niż pisanie. A może najlepiej pokoloruj sobie jakieś obrazki... ;-)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Hahaha! Co za tuman! Poprawia mi błąd, a po chwili sam go popełnia <(o_o)> "Polonista" w narzędniku liczby pojedynczej brzmi "polonistą", ty ciołku ( ͡͡ ° ͜ ʖ ͡ °)

"...tylko siedział cicho o palił ze wstydu." - Co to w ogóle znaczy? To jest twoim zdaniem język polski? Co za baran!

WTF? Jakim cudem przyszło ci to rysowanie do głowy? Skąd wiesz, że lepiej rysuję niż piszę? Jeżeli to byłaby prawda, to byłbym cholernym Andrzejem Krauze ;-)

apdarw

O widzę, że jednak sięgnąłeś po słownik polszczyzny. Może nie trudzę się tu na daremno, dyskutując z takim analfabetą (po twojemu: analfabetom) ;-). Już wynikło z tego coś pozytywnego. Zapamiętasz nauczkę do końca życia. Wstyd potrafi mobilizować.

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

Haha! Znowu odwracasz kota ogonem! Ja się do błędu przyznałem. Ty natomiast nie jesteś zdolny do pokory. Poza tym mój błąd był innego rodzaju - zamiast liczby mnogiej zostawiłem formę pojedynczą; ty zrobiłeś coś o wiele gorszego - zamiast pojedynczej, zastosowałeś formę mnogą. Nie wiem co jest gorsze, sam fakt popełnienia tak kardynalnego błędu językowego, czy niewłaściwe porównywanie go do innego. Imbecyl... nic więcej ;-)

...ale proszę ...co ja tutaj widzę ( ͡o ͜ʖ ͡o) ...kolejny błąd! ..."nadaremno" piszemy łącznie... ty matole! Ten słownik to niestety nieubłagana konieczność ;-)

PS. Co za debil stawia kropkę po emotikonie?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones