Tylko gdzie ostatnio w horrorze była oryginalność? Naprawdę ciężko mi przypomnieć sobie jakiś naprawdę oryginalny i świeży. Może As the gods will, ale znowu jak rozebrać całość to większość elementów znalazłoby się wcześniej.
Jump sceny jak to jump sceny. Tylko męczą osoby, które trochę już widziały. No ale tylko idiota ocenia horror po jump scene ;) Dobry horror ma klimat i atmosferę bez nawet jednej takiej sceny, za to złego filmu nie naprawi żadna ich ilość.

Ja powiedziałbym, że problemem nie jest brak pomysłu, a brak czasu. Film trwa niecałe 80 minut przez co cały czas widać pośpiech. Wątki nie są rozwijane i wiele rzeczy wydaje się pojawiać bo tak.

A efekty fakt nie powalają. Inna sprawa, że biorąc pod uwagę obsadę i budżet to nie było za co zrobić dobrych efektów ;)

To prawda, że oryginalnych pomysłów w horrorach ze świecą szukać, tylko The Human Centipede mi przychodzi do głowy, bo drugiego takiego nie ma.
Oczywiście nie oceniam filmu po jump scenkach, ale jeśli mnie w pewnym stopniu irytują, to wtedy jest to dla mnie minus i od razu obniżenie ocenki. Z tym brakiem pomysłu to chodziło mi o to, że w momencie jak ta kobieta się przemieniła, to dalej już się tak naprawdę nic nie działo (zrobiła to co zrobiła, żeby nie spoilerować) i koniec filmu, wydawało mi się to takie nijakie.
Co do efektów, to mogli je sobie po prostu darować, już nie raz horrory pokazywały, że z bardziej lichym budżetem wypadały lepiej niż ten film. Żeby daleko nie szukać, to zeszłoroczny It Follows, Babadook, Honeymoon, The Curse of Styria, Insidious, Sinister, nie wspominając o budżecie takich filmów jak BWP, czy Paranormal Activity. Tego jest znacznie więcej, ale nie ma sensu wypisywać, tutaj się po prostu nie przyłożyli.

W pełni popieram. Film trwa niecałe 80 minut, ale od pewnego momentu niemiłosiernie nuży.

szkoda ze taki slaby jest jak mowicie bo czekalem szczerze mowiac na ten film ale jeszcze nie ogladalem. a moglbys mi powiedziec jaki on mial budzet?

3 miliony

gdzie mozna obejrzec ten film z lektorem?

Nie wiem, ja oglądałam z angielskimi napisami, nie ma tu skomplikowanych dialogów. Ale polskie już na pewno są zrobione.

Na cda z polskimi napisami pod nazwą Efekt Łazarza.

obejrzalem wreszcie i nawet mi sie podobal. ocenilbym go tak na 6

Lektorowi zdecydowanie mówmy NIE, a zwłaszcza w tego rodzaju kinie, znaczy się, w takim gatunku. Zresztą chyba jak w każdym....
A sam film... Dealric trafił z brakiem czasu na rozbudowanie fabuły, co za tym poszło, pośpiechem, wręcz doskonale.

Jeżeli film oglądamy w domu na kanapie to lektorowi zawsze mówimy zdecydowane tak. Napisy to tylko i wyłącznie w kinie.

Mów za siebie może ok. Co z Ciebie za koneser kina grozy, kiedy to wszystko co najważniejsze w tymże gatunku, wolisz zagłuszyć jakimś tanim lektorem?

Chłopie, ale co zagłuszyć? Przecież najpierw słychać aktora a dopiero później to co tłumaczy lektor. Ludzie, którzy twierdzą, że lektor cokolwiek zagłusza są śmieszni i niepoważni.

Chodziło mu o zagłuszanie oryginalnej ścieżki dźwiękowej, która w horrorach jest bardzo ważna, a nie o kwestie dialogowe. I dobrze napisał, bo ciężko się wczuć w ciężką atmosferę jak lektor nawija. Ja oglądam wyłącznie z napisami pl lub eng.

Niby jakim cudem lektor może zagłuszać ścieżkę dźwiękową, jak on tylko tłumaczy dialogi? Macie coś nie tak ze słuchem.

Zagłusza w trakcie dialogów, to chyba oczywiste.

No, ale przecież w trakcie dialogów nie ma ścieżki dźwiękowej tylko same dialogi. Zupełnie was nie rozumiem.

Aha, czyli jak są dialogi to nagle nie ma żadnej muzyki, żadnego udźwiękowienia tylko głucha cisza i słychać tylko ich rozmowy, chłopie ile ty masz naprawdę lat, bo na pewno nie 30 kilka.

No, ale są tak głośno, że je doskonale słychać, lektor jest nagrany cicho ich nie zagłusza. Macie chyba jakieś poważne problemy ze słuchem. ja zawsze w domu oglądam filmy z lektorem i mi jakoś niczego nie zagłusza.

Już ci kiedyś tryplu powiedziałem. Nie udzielaj się do moich wpisów. Nigdy nie miałeś nic sensownego do powiedzenia i jak widać, nic się nie zmieniło. Z ciebie jest koneser kina, jak z koziej dupy rakietnica buahahaha.

Za to ty masz problemy ze słuchem i powininieneś leczyć uszy jak ci cokolwiek lektor zagłusza. Po drugie nigdy nie pisałem, że jestem jakimś koneserem kina, coś ci się ubzurało, nie dość, że problemy ze słuchem to jeszcze ze wzrokiem.

Odejdź.... w zapomnienie.

Dopóki będziesz pisał głupoty, dopóty ja będe na nie odpowiadał i prostował nieprawdę, którą wypisujesz.

Idź siebie wpierw wyprostuj i swe dzieci może. Nikt ci nie dał prawa do prostowania innych w sieci. Był spokój, to znów się wpieprzasz tam gdzie cię nie chcą. Chłopie, filmweb się z ciebie śmieje od miesięcy. Oszczędź sobie większego wstydu. Przeczytaj to sześć razy, bo ciężko ci zatrybić jedno, dwa czytania, i zastanów się na odpisywaniem komukolwiek na przyszłość. Myśl logicznie, pisz z sensem.... Żegnam.

To, że parę osób się ze mną nie zgadza, albo się ze mnie śmieje mnie nie interesuje. Śmieją się tylko takie nietolerancyjne buce pokroju ciebie czy Dealrica. Ja nigdy się nie wstydzę tego co piszę, bo zawsze pisze samą prawde.

Prawda jest taka, żeś cholernie infantylny i niereformowalny. Choć z drugiej strony czym tak naprawdę jest prawda...? Jak napiszesz coś z sensem, to i ja, i Dealric, i wiele innych osób się z tobą zgodzi, czy tego chcesz, czy też ci na tym nie zależy. Poza tym, sam chłopie prowokujesz i to jeszcze w tak kretyński sposób....

Ja prowokuje? Niby w jaki sposób? Chyba nie wiesz jak wygląda prowokacja.

Dobra, fajnie się gadało, ale każda rozmowa(??? o ile można przepychanki z tobą za takową nazwać), to strata czasu. Jałowość wyczuwam gdy widzę twój nick w okolicy :D

Sorry. Moja agenda to zero tolerancji dla głupoty i debili.

Po co dajesz się trolować dzieciaczkowi?

Tak mnie cos nalecialo, ale ostatecznie i tak skonczylo sie na [*] heh. Najlepsze jest to, ze ja odpisalem do Agi, a ten debil sie znow niepytany podpial. Ja wiem, ze to trypel i Ty to wiesz, plus kilka innych osob. Jednak on sam jest tak zaslepiony samym soba, ze mysli, ze to co pier..oli powinno byc zyciowa norma kazdego. Masakra...

Zgłoś jebla do zablokowania. Może w końcu usuną mu to badziewiaste konto heh.

Sam się zgłoś. Ja nie łamię żadnego punktu regulaminu.

Powiedz mi dlaczego jesteś taki nachalny? W realnym świecie takich typów, albo omija się szerokim łukiem, albo bije w pysk. Już nie dziel się z nami swoimi poglądami na temat kina ok. Zaraz się okaże, że tobie to nawet lektor jest potrzebny w rodzimym kinie, boś nierozumną istotą jest buahahaha.

Widać żyjemy w innym świecie, bo w tym w którym żyję ja i moi znajomi to takich jak ty leje się w pysk albo się z nimi nie zadaje. A co do polskich filmów lektor mi niepotrzebny, a patrząc po forum to nawet mógłbym robić do nich napisy, bo pod co drugim polskim filmem ludzie pisza, że nie mogą dialogów zrozumieć i dźwięk jest tragiczny a ja jakoś nie mam problemu ze zrozumieniem dialogów w żadnym z polskich filmów.

[*]

Nie wiem po co w ogóle się wdajecie w przepychanki z tym matołem. Należy go ignorować, bo to troll.

Nie lubię czytać napisów. Lektor zagłusza jedynie osobom mającym problemy ze słuchem. Jakoś mi niczego nie zagłusza i osobom które znam i, które oglądają filmy z lektorem też nie zagłusza. Jak zrobiłem print screen kilku osobom, gdzie pokazałem, że są osoby twierdzące, że lektor cokolwiek zagłusza to skwitowali to jednym słowem- BANDA IDIOTÓW.

Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaaaaaaaaaaaa.......... No ku...a padłem :D

Nie ma to jak śmiać się z własnej głupoty.

zgadzam sie z Andrzejem. Napisy zaslaniaja za duzo filmu psują cały efekt ja ogladam eng. czasem z lektorem jak jest dobry przynajmniej można sie pośmiac z tego co poprzekręcali.

Mów za siebie, bo nie wszyscy są fanami jakiegoś śmiesznego lektora. Napisy nie tylko i wyłącznie w kinie, czy ci się to podoba, czy nie.

Większość osób, które znam preferuje oglądanie filmów z lektorem. Mamy w polsce wielu świetnych lektorów.

Chodzi o to, rozumiejący inaczej że każda zmiana w ścieżce dźwiękowej retuszuje oryginalną ścieżkę dźwiękową. A to burzy klimat. Zagłusza ważne brzmienia, niweczy budowany wcześniej nastrój. Tłumaczą Ci to od kilku dobrych postów. A Ty dalej nie pojmujesz. Każdy z filmów najlepiej oglądać bez lektora. Chyba, że się nie zna języka. Wtedy napisy, a jeśli się nie nadąża, wtedy lektor.

Jaka zmiana w ścieżce dźwiękowej? Lektor nie jest w stanie niczego zagłuszyć. Od zawsze oglądam wszystkie filmy z lektorem i jakoś nigdy mi nic nie zagłuszył. Zawsze jest nagrany ciszej od ścieżki dźwiękowej i wszystkie dźwięki doskonale słychać. Ci, którzy twierdzą inaczej powinni udać się czym prędzej do laryngologa.

To może inaczej. Są ludzie, któzy starają się wczuć w to, co reżyser mozolnie tworzy. A są ludzie, któzy zaliczają kolejne produkcje niespecjalnie się interesując budowaną atmosferą. Po prostu oglądają by obejrzeć, odhaczyć, zapomnieć. Ty należysz do tej drugiej grupy. Reszta się tu wypowiadających, do pierwszej. Siebie do owej zaliczam również. W moim przekonaniu, każda ingerencja, przyciszenie, wyciszenie, dodanie dźwięku bądź jego usunięcie z oryginalnej ścieżki dźwiękowej jest czymś, co powoduje odmienny odbiór kreacji tworzonej przez reżysera. A przez to, fałszuje jej odbiór. Dlatego nie oglądam filmów z lektorem, jeśli znam język oryginału.

Laryngologia nie ma tu nic do rzeczy. Tutaj kłania się co najmniej psycholog. Jeśli się do niego udasz, wyjaśni Ci, że wszelkie bodźce docierające za pośrednictwem Twoich zmysłów, tworzą wirtualny/umysłowy obraz rzeczywistości która Cię otacza. Film to przekaz za pośrednictwem bodźca wzrokowego uzupełnionego o dźwięk. Rozmawialiśmy o dźwięku. To aby Ci było może łatwiej zrozumieć o czym tu w ogóle piszemy, wyobraźmy sobie sytuację w której to do obrazu dodano pewną zmianę. W postaci pod oryginalnym obrazem przewijającego się paska z aktualnymi informacjami. Obraz oryginalny nie ulega zmianie. ale pasek powoduje podczas seansu Twoją dekoncentrację. I dla MELOMANÓW albo osób po prostu wrażliwych, takie wrażenie dekoncentracji, łagodzenia środków artystycznych-dźwiękowych powoduje dodanie lektora do filmu. Z tym nie należy się nawet sprzeczać. Bo to co piszesz po prostu nie jest sensowne.

*rz

Nic nie zrozumiałem z tego co napisałeś. Lektor nie jest w stanie niczego zagłuszyć i takie są fakty. Żaden dźwięk nie jest zagłuszany w filmie przez lektora, wszystko słychać doskonale.

To, że nie rozumiesz, wszyscy wiemy. Aby zrozumieć, trzeba chcieć zrozumieć. A jaśniej ode mnie, chyba nikt Ci sprawy nie wyłoży. Wniosek jest jeden. Nie jest warto wdawać się z Tobą w dyskusje. Bo to strata czasu. Skoro przeczysz truizmom.