pół ulicy poszło z dymem, mój Mercedes nadaje się na złom, diler u którego kupiłeś trawę w stanie krytycznym wylądował w szpitalu, sąsiedzi mnie nienawidzą, prawdopodobnie pójdziesz siedzieć - nic to. Ważne, że impreza się udała. Szkoda tylko, że nie zgwałciłeś psa lub on ciebie ale i tak jestem z ciebie dumny.
No ja Cie rozumiem.Wiem o czym piszesz..Tez nie popieram tego ...Ale chodzi tylko o film.W pewnej scenie przed wyjazdem stary mowi ,ze on jest frajer i najwyzej 5 osob bedzie na urodzinach.I co idzie zauwazyc to cale te urodziny nie byly robione na przekor staremu.