PRZEPRASZAM:
Najgłupsze uniwersum osadzone w realich Kosmosu to:
1. Gwiezdne wojny: Mroczne Widmo,
2. Gwiezdne wojny: Atak klonów,
3. Gwiezdne wojny: Zemsta Sithów,
4. Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja,
5. Gwiezdne wojny: Imperium kontratakuje,
6. Gwiezdne wojny: Powrót Jedi

Wg. mnie obydwa uniwersa są ultraświetne.

Faktycznie, mogę zgodzić się ze sporą częścią punktów dotyczących filmów o Obcym z tej stronki. Ale oglądając filmy w ogóle się na to specjalnie uwagi nie zwraca, a na zupełnie co innego, przede wszystkim na klimat, klimat i jeszcze raz klimat, niepowtarzalny i towarzyszący tylko tej serii, bardzo charakterystyczny. Na takie błędy logiczne absolutnie należy przymrużyć oko, a doszukiwanie się ich to już czepialstwo troszkę. Ale nawet jeżeli niektóre punkty rozśmieszają nawet mnie, fana uniwersum Obcego i Predatora, to chyba nie jest tak źle :P


Skomentuję kilka punktów.
15. Magazynek wielkości zaciśniętej pięści mieści 99 pocisków. O rozmiarze, najwyraźniej, ziaren grochu.

No, najwyraźniej tak jest.

http://avp.wikia.com/wiki/10%C3%9724mm_Caseless



17. Jeżeli budujesz statek kosmiczny, w którym działanie każdego elementu może zadecydować o życiu lub śmierci załogi, upewnij się, że oświetlisz tylko trzecią część korytarzy. Ewentualnie oświetl wszystko, ale przydymionym, mdłym światłem; niezbyt jasnym i niezbyt ciemnym - idealnym, aby psuć wzrok. Jeżeli już zawracasz sobie głowę oświetleniem awaryjnym - spraw, aby wariacko migało; nie ma nic zabawniejszego niż atak epilepsji w chwili zagrożenia życia.


Absolutne czepialstwo. Przecież to celowe posunięcie twórców by budować klimat i STRACH, budzić grozę. Typowe dla całej sagi, zarówno filmowej jak i growej. Ciemne pomieszczenia, słabe światło, migające. Tak miało być przecież w tym filmie i bardzo dobrze że tak jest, gdyby było "normalnie" oświetlone film jak i gra straciłaby sporo klimatu.



18. Choć w przyszłości dostępne są androidy posiadające inteligencję nie ustępującą ludzkiej, a przy okazji większą siłę i refleks, do zbadania potencjalnie niebezpiecznej formy życia lepiej wysłać nieprzygotowanych do tego ludzi - zmniejszając swoje szanse, popełniając przestępstwo i narażając firmę na potężny skandal.


Straty w ludziach były wliczone przez firmę w ryzyko, ba, ich wysłali na stracenie po prostu. Czemu nie wysłali androidów? To można tłumaczyć na setki sposobów. Bo mogły być awaryjne, bo może wcale ich nie było tak dużo seryjnie produkowanych, a poza tym, skoro byłyby silniejsze od ludzi, to miałyby znacznie większe szanse na przetrwanie, a skoro były inteligentne jak ludzie, to któryś z nich mógłby wyjawić co firma robi. A ludzie wysłani byli na śmierć, nikt miał nie przeżyć, Burke chciał zabić świadków tego co knuje firma. Z androidami tak łatwo by nie było. Chyba że by je jakoś zaprogramowali no ale i tak ryzyko. Ludzie jednak są łatwiejsi do manipulacji, poza tym jechali tam z "misją ratowniczą", nie wiedzieli nic o tym co knuje firma, firma miała w dupie ich życie i że popełnia przestępstwo.

21. W przyszłości każdy jest wykwalifikowanym mechanikiem. Złożenie miotacza ognia czy wykrywacza ruchu, naprawienie i uruchomienie zepsutego androida - to kwestia paru minut, nawet dla nawigatora czy oficera medycznego.

Eeee, zwykłe czepialstwo. A skąd autor tej myśli wie i jest przekonany, że oficer medyczny czy nawigator NIE MOŻE mieć opanowanych tych czynności? Może przeszli jakieś szkolenie? Można gdybać.


24. Komputer jest tym lepszy, im więcej ma mrugających światełek.

Pragnę przypomnieć z jakich lat jest ten film. Lata 70. No sorry, niby jak mieli przedstawić superkomputer na nowoczesnym statku w tamtych czasach? Typowe dla filmów sci-fi z tamtych lat, nic niezwykłego.


29. W czasach, w których człowiek może przemierzać galaktyki, cyfrowe fotografie mają rozdzielczość 50x50 pikseli.

Ponownie przypominam o okresie powstania tego filmu. Lata 80 tym razem. Widocznie w tamtych latach nie dało się wydrukować lepszej fotografii. Nie wina filmu że technika była jaka była w tamtym okresie. Wtedy to pewnie wyglądało bardzo spoko.


38. Wywołanie spięcia w panelu komputerowym powoduje otwarcie drzwi.

Eee, co w tym niezwykłego? Jeżeli spięciem wywołana zostanie awaria mechanizmu który otwiera/zamyka drzwi no to proste że mogą się otworzyć.


49. Klonując człowieka, klonujesz jednocześnie siedzącego w nim pasożyta. To tak, jakbyś sklonował owcę Dolly razem z dzwonkiem, który miała przytroczony do szyi.


Głupi przykład. Dzwoneczek jest organiczny? Jest organizmem? Częścią składową organizmu owcy? NIE JEST. Natomiast tak się składa, że gdy embrion obcego rozwija się w ciele człowieka, może nastąpić wymieszanie DNA obcego i człowieka. Embrion jest we wnętrzu człowieka, jeżeli więc doszło do zanieczyszczenia DNA Ripley obcym kodem, co było możliwe, gdy sklonuje się ją, sklonuje się też i pasożyta. Banalne.
Dzwoneczek nie ma nic wspólnego przecież z organizmem owcy, natomiast embrion ma już sporo wspólnego.


02. Po 57 latach dryfowania w kosmosie odkrywasz, że na Ziemi technika nie posunęła się do przodu ani o centymetr. Nieco zmieniła się moda - do łask wróciły dres i uczesanie a la 80's.


Po raz trzeci przypominam ROK PRODUKCJI FILMU. Jednak były techniczne ograniczenia w tamtych czasach. A co do fryzur, no cóż, takie lata.


03. Sterując futurystycznym odpowiednikiem koparki, przy podnoszeniu ciężkich ładunków (na przykład cielska kosmity) należy stękać i jęczeć, tak jakby pracowało nie urządzenie, ale twoje własne mięśnie.

Chodzi o Caterpillar P-5000? Jaka koparka? :| Nie wiem czy ktoś kto to napisał ma pojęcie jak wygląda koparka. Jak nie, to oświecę.
https://www.google.pl/search?q=koparka&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=VHD2U_jBBKWo 4gSegIGIAw&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1280&bih=685

Natomiast tak wygląda P-5000. http://avp.wikia.com/wiki/Caterpillar_P-5000_Work_Loader

Możemy wyczytać, że to swego rodzaju egzoszkielet. Człowiek operujący nim mimo wszystko MUSI używać siły swoich mięśni do poruszania ramionami tej maszyny, chociaż oczywiście w znacznym stopniu jest to ułatwione mechanizmami P-5000. Przecież człowiek nie włoży rąk w ramiona P-5000 i ona automatycznie nie pracuje sama, tylko musi ramionami poruszać, manewrować.




Z resztą mogę się mniej więcej zgodzić, niektóre są wręcz śmieszne jak drażnienie królowej rozwalając jej gniazdo jak i tak zaraz wszystko wybuchnie czy wtykanie głowy w dziurę po kosmitach hahah, dobre :D

skąd się tacy idioci biorą, no skąd! bdm, boże daj rozum!