Lubię bajki za ich uniwersalność. Każda opowiada historię, która ma dzieciom pomóc dorosnąć, przygotować do samodzielnego życia. Nikt jako dziecko nie zdaje sobie z tego sprawy. A może jednak coś w tym jest, może pewne archetypy w podświadomości pozostają? Dopóki żyję, choćby mnie wyśmiewano, będę kochać bajki :)