Wielokrotnie w ciągu filmu zastanawiałam się... czy aby przypadkiem Hugh Grant nie jest gejem?
Nie wiem kto był bardziej delikatny i uroczy - On czy Ona? Między bohaterami nie czułam iskrzenia,
prawie tak jakby byli rodzeństwem, no i niestety jego głos - mdły i bezbarwny:( (patrząc po
wypowiedziach zapewne wielu forumowiczów się nie zgodzi:) )
Myślę, że film podobałby mi się znacznie bardziej gdyby jakiś bardziej męski mężczyzna zagrał
postać Alexa, bo fabuła nawet ciekawa jak na komedię romantyczną, fajna Drew i zajebiste intro:D