Nie tylko, choć w Twym "zcierpieniu" zapewne czuć osamotnienie.
Bardziej od brwi męczyło mnie wałęsanie się bohaterki po miejscach, beztroska zdarzeń, a przede wszystkim jej zbyt łatwe uzyskiwanie dostępu do miejsc oraz informacji. O ile jestem w stanie ogarnąć istnienie wyszukiwarki "www.search" i przymknąć oko na najlepsze zabezpieczenie danych komputera, o tyle nic nie znalazłbym na "www.restricted access search" (sic), nie stać mnie byłoby na Magiczny Pendrajw +4 do Łamania Haseł, i nie wiedziałbym jak ukryć zestaw młodego włamywacza w bagażu/przesyłce (chyba sama nie kupiła na miejscu, ale ale pewnie i na to są sposoby). A nadgorliwi gliniarze znaleźliby sposoby aby mnie przegonić, nie mówiąc o zatrzymaniu, gdy w mej obecności zginął człowiek.
Jak ja ŚCIERPIAŁEM ten film?! Ledwie, efektami bardziej straszył, niemal jak w horrorze.