Film zbyt wielowątkowy,aspirujący do tych ambitnych...a zarazem chcący być jednocześnie dającym dreszcz podniecenia ale-
1)Po co rozbudowywać w jednym filmie tyle watków pobocznych?
2)Dlaczego podstęp był tak banalny a zarazem tak niedorzeczny?
3)czemu J.Alba jest tak kiepska aktorką
4)Dlaczego matka naszego krezusa jest tak zaborcza a z głównego bohatera czyni mamisynka
5)Czemu w filmie jest tyle udawanej mistyki a prawdziwej mistyfikacji?
Film średni
Może miałem zły dzień albo ten obraz mnie znudził...
6/10