zgadzam się, film jest naprawdę świetny, ktoś mógłby powiedzieć że to nic wielkiego - fabuła jak wiele innych, niczym się nie wyróżniająca ale we mnie ten film wywołuje tyle emocji. Szczególnie podczas pierwszego oglądania scena kiedy dzień po tym jak Linda dowiedziała się o wypadku Jima następnego ranka budzi się i widzi go pod prysznicem - coś przeszywającego jest w tym filmie, popieram!

Pierwszy raz widziałam go całkiem przypadkiem...wciągał mnie z każdą minutą bardziej, zakończenie jest zaskakujące, myślałam,że inaczej się skończy. Dodam,że soundtrack z tego filmu KOCHAM ( http://www.youtube.com/watch?v=Ll65KrgWrbc ) . Świetny do płakania ;)

Trzyma w napięciu do samego końca!