Gdy zobaczyłem końcówkę, to takie znaczenie/rozumienie filmu strzeliło mnie niemal automatycznie i bezdyskusyjnie...a tu czytam, że wszyscy mówią o jakiś "czarach-marach", widzeniu przyszłości, resetowania czasu itd.... to zwątpiłem w słuszność swojej "interpretacji".

Ale może jak przedstawię pewien fakt, to reszta się zgodzi, że to jednak o tym był film.

Po pierwsze, film generalnie okazał się być o tym, że Pani ma... załamanie psychiczne?chorobę psychiczną (taką chwilową)? Objawem tej choroby psychicznej jest amnezja i "wyparcie" kilku dni ze świadomości.
A film jest o tym jak jej mózg powoli przypomina sobie wszystkie dni i godzi się z faktem, że to PRZEZ NIĄ ON ZGINĄŁ.To było jej traumą i to wywołało u niej wyparcie i amnezję.

Z każdą kolejną "interacją" ona NIE TWORZY alternatywnej rzeczywistości, nie tworzy wydarzeń, nie dodaje niczego nowego... ona "ODTWARZA" to co się wydarzyło.

Ta rozmowa z księdzem nie wydarzyła się dopiero przy "którymś resecie", ta rozmowa była od początku tylko jej mózg ją sobie dopiero przypomniał/przywołał przy którymś podejściu.

Za którymś razem jest scena gdy matka zagląda do niej do sypialni, a ta z taką złowrogą miną pyta matkę nie pamiętam dokładnie cytatu, ale coś w stylu: " Czy gdybym go nie uratowała to tak jakbym go zabiła?" Czyli jej mózg próbował się przebić i jej podpowiadał, że to Z JEJ winy on zginął.

No i teraz mój dowód na to, że ona nie tworzy za każdą powtórką nowych faktów tylko przypomina sobie i odtwarza w pamięci to co zrobiła RAZ.
Przy chyba 2 interacji na pogrzebie widzi tę gościówę za drzewem, blond, co z jego mężem itd. Podchodzi do niej, pyta kim jest, a gościówa:
— Przecież Pani u mnie była.

I uwaga, ten moment o którym mówi blondyna, WYDARZYŁ SIĘ DOPIERO W 4 czy 5 INTERACJI. Czyli niby w 4, 5 interacji Sandra wpadła na pomysł (niby) żeby do tej blondyny pójść "pogadać". Czyli w 2 interacji ta blondyna nie mogła by o tym mówić, bo to się wydarzyło dopiero w 4.
Dlatego twierdzę, że wszystko WYDARZYŁO SIĘ TYLKO RAZ, a Sandra, poprzez załamani nerwowe/chorobę psychiczną, po kawałku oswaja się z tym co się wydarzyło i pozwala swojemu mózgowi przypomnieć sobie fakty i ten najstraszniejszy fatk, że jej mąż zginął przez nią.