Pomysł nawet mi się podobał, rola Sandry Bullock ujdzie, ale rozwój wypadków i zakończenie kiepskie jak dla mnie. Poza tym sporo nieścisłości, jak choćby to, że w czwartek dziecko nie ma blizn mimo że skaleczyło się we wtorek....
Mogło być znacznie lepiej.
zgadzam się co do zmarnowanego potencjału. Film naprawdę świetny, trzymający w napięciu...a potem nagle wręcz idiotyczna scena śmierci męża i koniec godny melodramatu (ciąża). Naprawdę się zawiodłam, liczyłam na coś więcej.
w pełni się z Wami zgadzam. Jak dla mnie film był, aż nad to przewidywalny, a nie tego oczekuje po dobrych thrillerach psychologicznych,. Irytował mnie nieco brak reakcji bohaterki na odkrycie przyczyn zdarzeń które zobaczyła w przyszłości jak wyjaśnienie się dlaczego zasłoniła lustra czy dlaczego dziewczynki nie chciały dostrzegać, że jedna z nich ma blizny nazywając ją "piekną księżniczką"(scena przy huśtawce), zważywszy na to, że już inne zdarzenia ją dziwiły jak odkrycie dlaczego w przyszłości znalazła wyrwaną kartkę w koszu na śmieci(aha no tak bo przecież sama dopiero co ją tam wrzuciłam). Dodałbym jeszcze scenę z księdzem -znawcą tego typu zjawisk...żenada-.- jeśli chodzi o filmy z widzeniem przyszłości to Premonition sporo brakuje do The jacket nie mówiąc już o Donniem Darko