Cóż... Są dwa podstawowe typy ludzi:
Pierwszy to tacy, dla których sama rozmowa, widok ukochanej osoby więcej jest wart niż tysiące zbliżeń z przypadkowo poznanymi ludźmi... Jest też drugi typ - którego nie opiszę, ale wiesz o co chodzi, bo właśnie do niego należysz ;d
Mogę tylko dodać, że ci współczuję (głaszcze) :P

Ehh.. shit totalny to bardziej pasuje do Apartamentu, ale cóż.. dorośniesz to pewnie zrozumiesz:) "Przed zachodem słońca" jest niezwykłym przeżyciem! "Apartament" był dla mnie jedynie słabym odbiciem francuskiego thrillera, będącego pierwowzorem... Też głaszcze:P

A skąd Ty możesz wiedziec jaka jestem nie podobał mi sie ten film i tyle :/

Nie mogę się zgodzić z Twoją opinia zupelnie.Apartament oglądałem ze swoją luba obecnie juz byłą lubą no i musze powiedzieć ze zasypialem film jak dla mnie jest przeciętny bo nazwać go dobrym nie sposób co innego Przed zachodem słońca przepekne dialogii prawdziwie mistrzowska gra Julie Delpy, jezeli do Ciebie nie przemówił to albo niechcialas aby tak sie stalo lub bylas juz za bardzo zmeczona po pierwszym seansie(może dwa filmy pod rzad w podobnej tematyce to za duzo)lub wlasnie i tego sie obawiam musisz dorosnąc do pewnych spraw spostrzezen.Łatwo powiedzieć to był shit dla mnie nie dla Ciebie tak,ale faktycznie jak był to napisz dlaczego tak uwazasz bo jedno słowo niczego nie wyjasnia.A moze jest tez tak ze nie potrafisz rozmawiac z drugim czlowiekiem boisz sie podejmowac ciezkich tematow myslac ze same sie rozwiaza.Mnie ten film duzo nauczyl pokazał mi jeszcze bardziej wartosc jaka jest szczera rozmowa, Apartament nic mi nie dal co najwyzej stracilem czas.Niestety tez musze pogłaskać.Pozdrawiam

Powiem Wam wszystkim jedno : Każdy ma prawo do własnego zdania, do mnie ten film nie przemówił, mało tego zanudził mnie na śmierć. Nie pisze tego po to, żeby mówić komuś że jest idiotą bo podoba mu sie coś, co nie podoba sie mi - lub odwrotnie. Spodziewałam się że sypnie się na mnie lawina po tym temacie, ale nie przewidziałam że będą to ludzie dojrzalsi ode mnie jak twierdzą. Mimo wszystko dzięki za odpowiedzi, może jak dojrzeje to spróbuje zobaczyć ten film jeszcze raz, może już z nowym nastawieniem. A co do tego podejmowania ciężkich tematów.. może masz troche racji :) Pozdrawiam

Oczywiście ze masz prawo do własnego zdania i nikt tego nie neguje a przynajmniej napewno ja.Jednakże kiedy wypowiadasz sie odnośnie tego filmu i w temacie stawiasz tak radykalne oceny to warto byloby napisac dlaczego tak uwazasz nie wiem moze przemowia do mnie Twoje argumenty i tez uznam go za beznadziejny.Wydaje mi sie ze nie trudno zaszufladkowac cos lub kogos jednym słowem, trudniej jest przytoczyc sensowne argumenty bo przeciez jak uwazasz ze jest beznadziejny to musisz miec jakis ku temu powod.Swiat z natury swojej nie jest ladny lub brzdki podobnie jest z filmem i wszystkimi dziedzinami otaczajacymi nas, faktycznie moze cos byc zle lub dobre tylko do mnie jakos specjalnie nie przemawiaja puste twierdzenia bez jakiejkolwiek argumentacji.Napisz dlaczego tak uwazasz wtedy mozemy podyskutowac na argumenty.Pozdrawiam

No wiec moze sie powtórze ale był beznadziejny dlatego że według mnie był poprostu nudny. Nie brzydki, ładny.. - nudny. Nie wzbudził we mnie żadnych uczuć... nie żebym była jakaś niewrażliwa. Niestety nie urzekł mnie, mało tego ja poprostu ciągle czekałam aż coś sie stanie a tu lipa.. nic. może miałam poprostu wieksze oczekiwania co do niego.

Witam! Cóż za zbieg okoliczności! Też byłam na tym maratonie i muszę powiedzieć, że wogóle się nie zgadzam z negatywną opinią na temat "Przed zachodem słońca". Myślałam, że to właśnie pierwszą część maratonu będę oglądać z zapartym tchem. Ku memu zaskoczeniu było inaczej. To nie "Apartament" kryjący tajemnicę, ale "nudna" rozmowa dwojga ludzi sprawiła, że nie chciałam wyjść z kina i nie mogłam oderwać oczu od ekranu. Każde słowo i gest miało jakieś ukryte znaczenie, a Ethan Hawke i Julie Delpy pokazali aktorską klasę. Bardzo się cieszę, że poszłam na ten maraton, ale nie ze względu na "Apartament".

dokładnie się z tobą zgadzam. To samo o dialogach napisałam w moim pierwszym komentarzu n/t tego filmu. Po prostu przez te dialogi czułam się przyssana do ekranu. Niesamowity jest naturalizm - przerywanie sobie, wtrącenia, nagłe zmiany tematu - a jednocześnie głębia tych prowadzonych przez bohaterów rozmów.

Przejrzałam Twój blog, misia_a, no i napiszę jedno - rzeczywiście, dla osób takich jak Ty ten film będzie nudny. Trochę szkoda, ale nie filmu, bo obejdzie się bez Twoich komentarzy, tylko Ciebie.

Pobij mnie bo nie lubie sie nudzić. To co, forum tylko dla tych którym film sie podobał rozumiem tak ? wyluzujjj

odp na kilaka ;)
wiec : zaczne od istoty dla ktorej popelniam ten post i poswiecam swoj czas wiec do
Wagant
Apartament jest filmem zajebiscie fantastycznym z tym ze ?!
Oryginał !!!!!!! link "L'Appartement"
http://www.filmweb.pl/Film?id=30895
nawet pisac sie nie chce polecam obejrzenie lecz nie czytanie wypowiedzi w tym moich !!!
Apartament to tylko kiepska Shamerykanizowana wersja francuskiego filmu
oryginal trzeba zobaczyc !! i tutaj bez 2 zdan !
mam ten fil jak cosik.
Oj zapewniam ze nie raz go bedziesz ogladal.
Co do polemiki misiaa
moze zobacz "L'Appartement"
acz nie chce mi sie pisac o "przed zachodem" sam Apartament jak wszyscy pisali na forum "L'Appartement"
tx ;P

Nie wiem co insynujesz pisząc,że czytam(czytać chyba mogę?)chociaż nie przypominam sobie widocznie mam za krótką pamięć.Nie mam zamiaru wchodzić z Tobą w polemiki przykro mi jednkże ,że masz jakieś kompleksy może sama tak robisz.Nie jesteś jak narazie przynajmniej dla mnie wzorem do nasladowania abym na Twoich domniemanyc wypocinach wzorował się..Słuchaj L'appartement miałem przyjemność lub nie zobaczyć.I powiem Ci szczerze ,że nie powalił mnie na kolana a wręcz odczucia me były odwrotne.
p.s.
dzięki ,że napisłaś już takiego posta przynajmniej miałem się na czym wzorować w mej odpowiedzi.Pozdrawiam