Tak powinien wygladac film o miłosci. Rozmowa, dialog to jest fundament calego filmu. Przepiekne głebokie refleksje o milosci, egzystencji. Caly film sie na tym opiera, zero akcji, napiecia, drastycznych watkow czas spokojnie sobie plynie a my podziwiajac krajobraz Paryża wpatrujemy sie ciagle w dwoje ludzi prowadzacych dialog. To jest fenomenalne. Pokrewienstwo dusz, nawet po tylu latach nie zapomnieli o sobie, wrecz przeciwnie kazde z nich przez ten czas nosilo w sobie czastke drugiego. Tamte spotknie, tamta noc bylo dla nich czyms wyjatkowym, czyms co pozostanie w nich na zawsze.