Filmów przedstawiających róznego rodzaje przekręty czy oszustwa było już dużo. 2 lata przed "Przekrętem doskanałym" powstał "Ocean's Eleven: Ryzykowna gra"."Przekręt...", obraz Jamesa Foley'a przegrywa jednak rywalizację z pierwszą częścią trylogii "Ocean's". Gorsza jest gra akrorska, w "Przekręcie..." stojąca na dośc przeciętnym poziomie, zawodzi nawet Dustin Hoffman. Gorszy jest również scenariusz, mamy dziwne uczecie deja vu, jakbyśmy już to gdzieś widzieli.
Mimo tych wad film Foley'a nie jest obrazem złym, potrafi wciągnąć. Zakończenie, charakterystyczne dla tego typu filmu, jest ciekawe i zaskakujące.
Film może się podobać, mimo że o miano obrazu rewelacyjnego nawet się nie otarł. Ze względu na moją słabość do wszelkiego rodzaju filmów gangsterskich oraz kryminałów ("Przekręt doskonały" ma cechy obu tych gatunków) przyznaję ocena 7,5/10.