PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1314}

Przeminęło z wiatrem

Gone with the Wind
7,9 107 986
ocen
7,9 10 1 107986
8,1 24
oceny krytyków
Przeminęło z wiatrem
powrót do forum filmu Przeminęło z wiatrem

Którego z nich Scarlett tak naprawdę kochała ?? Nie czytałam niestety książki, ale wydaję mi się że Scarlett uczucie do Ashleya po prostu sobie wmówiła, natomiast do Rhetta czuła prawdziwą miłość a wmawiała sobie, ze nie czuje nic :( szkoda bo uważam, iż Rhett i Scarlett idealnie do siebie pasowali.

ocenił(a) film na 10
sandia23

Hmm...mozna odniesc wrazenie, ze kochala nieistniejacy ideal Ashleya, mezczyzny, ktory byl dla gl. bohaterki niedostepny, niezrozumiany. On do niej bardziej czul pozadanie niz milosc...Uczucie do Rhetta uswiadomila sobie. Po fakcie:)

ocenił(a) film na 10
Qjaf

właśnie tak. Ashley był jej pierwszą w dodatku niespełnioną miłością, ktora potrafi trzymać człowieka latami, nigdy go dobrze nie rozumiała,nigdy go dobrze nie poznała, idealizowała go w swojej głowie, przez co zbyt długo nie dopuszczała do siebie uczuć do Rhetta. Smutne, ale bardzo dużo ludzi ma podobne przeżycia

ocenił(a) film na 8
sandia23

Uważam, że Scarlett kochała naprawdę Rhetta, Ashley był jej marzeniem, wyobrażeniem idealnego mężczyzny, nieosiągalnym. Nie kochała jego tylko wyidealizowane wyobrażenie o nim. Wielokrotnie otrzymała dowody, że Ashley nie jest taki, jakim go widzi, że nie jest ideałem, ale nie wierzyła w to. Dopiero po śmierci Melanii, kiedy ukochany mężczyzna był na wyciągnięcie ręki, uświadomiła sobie, że wcale jej na nim nie zależy, wcale nie chce małżeństwa z nim i to Rhett jest tym, którego naprawdę kochała, jednak zaślepiona wymyślonym uczuciem do Ashleya nie chciała dopuścić tego do świadomości.

sandia23

Żadnego nie kochała. Scarlett kochała tylko siebie.
Film i fenomenalna rola Leigh zmieniła kreację postaci.
Autorka powieści kilkukrotnie dawała do zrozumienia, że nie lubi bohaterki. Opisywała ją też jako samolubną, bez gustu, bez honoru, bez ambicji intelektualnych. Jest taki moment w powieści, gdy Scarlett wydaje wystawne przyjęcie i próbuje konwersacji w towarzystwie, a Rhett pali się ze wstydu, bo Scarlett nie ma pojęcia o literaturze, sztuce i w ogóle o niczym. Rzecz jasna, Scarlett jest przekonana, że wszyscy inni są głupi, za to ona - jest najsprytniejsza w całej Georgii.
Fakt. Scarlett udało się zgromadzić majątek i wyjść materialnie cało z katastrofy. Ale - z trzpiotki - stała się potworem. Potworem niezdolnym do empatii. Wilkesami opiekuje się tylko dlatego, że nie może znieść, że Ashley jej nie chciał. Aby uniknąć emocjonalnego wstrząsu (ale jak to, MNIE nie chciał?!) wmówiła sobie, że tak naprawdę Ashley ją kocha, i ona go też. W pewnym sensie własny egoizm ubrała w kostium konwenansu. Identycznie się dzieje, gdy widzi, że chce ją opuścić Rhett. Nagle "odkrywa", że cały czas go kocha...
Scarlett nie da się lubić, jeśli zna się powieść. Nie da się też odsunąć wrażenia, że ta kobieta dla własnej wygody bez mrugnięcia okiem pozbyłaby się rodziny, dzieci (w powieści Scarlett rodzi syna Charlesowi) i mężczyzn. Kim by była, gdyby żyła współcześnie? Strach pomyśleć.
Zapewne jakiś psycholog mógłby pokusić się o lepszą charakterystykę. Ja odebrałam powieściową Scarlett jako psychopatkę. Filmowa rola Leigh bardzo ją zmiękczyła, uczyniła z niej zagubioną dziewczynkę, jak w scenie koszmaru nocnego. Nie zmienia to jednak ostatecznej oceny - nie kochała nikogo... poza sobą.

ocenił(a) film na 10
fionawarszawska

Scarlet była w książce osobą gorszą niż w filmie wyrachowaną manipulantką, dla osiągnięcia celu była w stanie zrobić wszystko. Jej rys psychologiczny był straszny, nie kochała nawet dzieci własnych , które traktowała chłodno i dawała wyraźnie do zrozumienia ,ze nie są jej potrzebne a wręcz jej przeszkadzają.

ocenił(a) film na 9
fionawarszawska

Oj aż musiałam się zalogować pierwszy raz od dawien dawna by odpowiedzieć

ocenił(a) film na 10
sandia23

W książce  ona nie kochała żadnego z nich i nikogo.  Ashlaya pragnęła ,  nawet nie pożądała, ona go pragnęła bo nie mogła go mieć .Jak Scarlet nie mogła czegoś mieć i osiągnąć to trafiał ją szlag i drążyła aż to dostała. Red ją kochał i niepotrzebnie bo ona już go miała i nie był jej potrzebny w sensie psychicznym. Ogólnie Scarlet w książce ma charakter zimnej i wyrachowanej osoby , która dąży po trupach do celu żeby sobie tylko udowodnić ,że może. Uczucia innych osób jej nie obchodzą. Ona była wręcz z jakimś takim rysem dzisiaj byśmy powiedzieli socjopatii, manipulowała innymi, kłamała, pogardzała innymi.

ocenił(a) film na 10
Ami_656

Mam pytanie do tych co czytali książkę. W sumie też powinnam, bo oglądałam ten film z kilka razy. Niemniej przed śmiercią Mel, India chciała z nią porozmawiać i powiedzieć, że w jakieś sprawie się myliła. W książce jest coś o tym?

ocenił(a) film na 10
Biankka

Szczerze mówiąc to nie pamiętam, coś chyba było, ale co dokładnie powiedziała to nie pamiętam. Nie sprawdzę teraz bo książkę miałam z biblioteki.

ocenił(a) film na 10
Ami_656

A mnie nagle olśniło i chyba wiem już o co chodzi. India chciała powiedzieć, że myliła się co do tego, że Ashley ją zdradził ze Scarlett. Bo wcześniej zobaczyła ich razem jak się przytulali i wysnuła błędne wnioski, ale już zdążyła wszystkim o tym powiedzieć. Potem nie było jej na urodzinach Ashleya, bo chyba już wtedy wiedziała, że się myliła i wolała nie przychodzić. Tak mi się zdaje, że o to chodziło

sandia23

Scarlett tak naprawdę kochała przede wszystkim tare - swoją ziemie. Na końcu książki gdy już wszystko straciła : dziecko i męża - to w swojej ziemi znajduje ukojenie i siłę

misiagoga

Scharlett kocha Tarę bardziej od Asleya i Retta kocha swoją ziemie ja typowa Irlandka.

misiagoga

Scharlett nie kochała Asleya naprawdę Retta kochała ale odszedł i Tara jej plantacja jest miejscem w którym odzyskuje utracone siły

misiagoga

Tak Scharlett kocha najbardziej Tarę i ta plantacja daje jej siłę .

ocenił(a) film na 10
sandia23

Och chyba nikt nie zrozumiał książki… Scarlett uważała, że Ashley jest jej ideałem, ale po prostu miała ramę od portretu i uznała, ze wstawi tam Ashleya- bo pasuje. Naprawdę kochała Rhetta, żyła nie wiedząc o tym, bo tak jest często po wielu latach znajomości. Główna bohaterka nie była wcale głupia, zyla swoim ideałem, dopiero po czasie zrozumiała, że do ramy pasuje tylko Rhett, a Ashleya umieściła tam na sile.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones