Billy ma tu małą rolę, podobną jak w "Bomba Zegarowa", krótko, czarny charakter, mało
mówi i GAME OVER pod koniec.
Ale jeśli chodzi o sam film to wyszedł naprawdę dobrze, nie ma tu tak dobrego post -
apokaliptycznego klimatu jak np. w "Cyborgu" a i tak fajnie się ogląda, nie nudziłem się.
POLECAM TEN FILM 7/10