Przez długi czas ten film był zakazany i funkcjonował w "podziemiu". Mówił o tym jakimi metodami kieruje się SB, pokazywał - patrzcie co oni robią, niech zobaczy to cały świat!
Przeto po upadku komuny, został nagrodzony Złotą Palmą w Cannes i kilkoma polskimi nagrodami.
W 2020 roku, SB już nie istnieje, jednak zdajemy sobie sprawę z tego jak to wszystko funkcjonowało. Nie jest to jednak film obiektywnie dobry, on nawet nie jest średni, a bardzo słaby. Technika nakręcenia filmu urąga latom 80-tym. Podkreślę, że w 82 powstał np. Łowca Androidów, ale żeby przywołać coś polskiego to podam - Wielki Szu, Seksmisja (83'), Konopielka (81') czy Sprawa się Rypła (84'). Oglądając jednak Przesłuchanie, mam wrażenie że przeniosłem się w kino klasy B tamtych lat. Na obrazie panuje ciągły półmrok, na którym zupełnie nie widać twarzy aktorów. Gdyby trwał on przez chwilę eksponując "mroczniejsze" momenty, byłoby to akceptowalne. Uczciwie jednak podejrzewam, że film został nakręcony w wersji czarno-białej, a ktoś dokonał na nim profanacji tworząc okropną kolorowankę. Nie broni to jednak filmu, gdyż zdjęcia w żaden sposób nie w stanie wydobyć emocji aktorów. Nie sposób określić czy gra aktorów była dobra, bo ledwo co ich widziałem, a dźwiękowiec też się nie popisał. Zastanawiająca jest jednak nagroda Palmy dla Jandy. Do końca życia zapamiętam jej dziwaczne ryki czy sceny gdy jest pijana. Co to w ogóle miało być? To niczym potykający się ze zmęczenia Zamachowski w Zawróconym z 94. Nawet piosenka, którą śpiewa na początku jest kiepsko zrealizowana, to nie wina sprzętu, a wystarczy sobie przypomnieć kawałek "pamiętasz była jesień..." z Pożegnań, Wojciecha Hasa. Czy jest w tym filmie przemyślany aspekty psychologiczny bohaterów i czy wiemy dlaczego zachowują się oni tak, a nie inaczej? Otóż nie, wiemy tylko, że są więźniowie i znęcające się SB, które chce nakazać jej zeznawania na kolegę. Szlus. Film ten możnaby streścić w 20 minutowej etiudzie i naprawdę nie warto się męczyć nad nim 1,5h. Jest to jeden z filmów, który obiektywnie jest totalną paździerzą, ale że mówi o czymś niegdyś ważnym to jest chwalony. Jest chwalony za prawdę na temat działań SB, co jest dla mnie nieporozumieniem, gdyż nie będę dawał dobrej oceny czemuś fatalnemu tylko dlatego, że opowiada ważną historię!