W stu procentach się zgadzam. Film jest po prostu beznadziejny, a jak zobaczyłem tę scenę z Zombie jeżdzące na koniu myślałem że śnie. Tak gównianego filmu już dawno nie widziałem. A myślałem że Romero to sam w sobie znak "jakości" - Bardzo się myliłem. Szkoda czasu na oglądanie TEGO GNIOTA!

Ohoho ,co za dedukcja, film był dobry i nie pisze ze doskonały to i tak śmiało można powiedzieć że Romero znów pokazał ze można kręcić swietne Horrory, a co do was hmm ,guzik sie znacie , krytycy od siedmiu boleści. Jednym słowem. Znawcy Filmów zza Biurka.

No tak jak widzę to tylko Tobie i dosłownie kilku innym osobom na tym forum film się podobał. Oznacza to, że jednak ta produkcja jest kiepska skoro większość uważa inaczej. Aczkolwiek nie mówię, że nie może się nikomu podobać, rzecz gustu. Jednak "Survival..." sam w sobie jest źle wykonany i ma kiepską fabułę, no nie da się zaprzeczyć.

Kiepska fabule? Widzialem poprzedni film myslalem ze ten bedzie konuacja..
Fabuly tu wogle nie bylo a co do poprzedniej czesci to wielki krok wstecz
:( a szkoda ...

Mimo to uwazam ze film jest do obejzenia (przewijajac niektore dialogi bo
szkoda czasu) na kompie oczywiscie bo watpie zeby jakis dystrybutor podial
sie sprzedarzy w europie. Niektorych gowien nawet najlepszy marketingowiec
nie upchnie ;)

Krytycy? Skoro obejrzałem to mam prawo ocenić jak film mi się podobał. Oceniłem jak wyżej możesz przeczytać. Nie zgodziłeś się z Moją oceną, spoko. Rozumiem są różne gusta innym się podoba innym nie. Ale nie musisz zaraz krytykować osób z innym zdaniem niż ty. Co do filmu, był tragiczny w porównaniu z poprzednimi filmami Romera jak np. Świt żywych trupów który był znakomity. Zombi o ile się nie mylę od zawsze były kreowane na "tępe" i "głupie" istoty, to skąd takie coś mogło by ujechać na koniu, nie mówiąc już o galopowaniu skoro nawet drzwi samo otworzyć nie umie...

w tym filmie prawie nie było zombi ,pomijając tych w porcie i pod koniec
filmu w zagrodzie. Jedynie pomysł z wyspą jako azylem ,na której
spasiony farmer utrzymuję zombi przy życiu jest logiczny i uzupełnia
świt żywych trupów , chodzi mi o pomysł z wyspą

To zobacz francuski horror La Horde niewiem czy jest lepszy,a wspólreżyser tego filmu fascynuje sie filmami Romero.

Czy ja wiem czy to taka tragedia aż - zombie wszak mają już 42 lata - licząc od "Nocy" i żeby całkiem się nie znudzić muszą ewoluować i/lub zaskakiwać - patrzcie np. na "Fido".

Inna bajka, że Romero już od dawna próbuje rozwijać zombiaki w złą stronę, dając im coraz to więcej inteligencji, co niekoniecznie się musi podobać (a właściwie bardzo niepodoba). Dodajmy jeszcze do tego brak logiki w działaniu bohaterów i niemożliwy wręcz do opanowania pociąg Romera do wciskania ludziom kitu w dialogach (i nie tylko nich zresztą) daje poniekąd odpowiedź na to czemu film jest uważany za zły.

A przy okazji aż tak tragiczny nie jest - wspomnijcie choćby "Dzień Żywych Trupów" z 2008 roku - to był dopiero shit ;)

A ja od siebie powiem że najlepszym z cyklu jaki widziałem to świt żywych trupów i to wcale nie ten nakręcony przez Romero. Wydaje mi się że następcy mistrza realizują jego pomysły bardziej sensownie. filmu nie widziałem ale obejrzę ale najpierw film zaproponowany przez kolegę Ziko81 czyli La Horde zapowiada się dobry klimat

Mnie la horde się nie podobał. Jednak nie zdziwiłbym się gdyby komuś się spodobał, ponieważ nie powiem żeby był jakiś totalnie beznadziejny. Zwyczajnie nie przypadł mi do gustu. Jednak co do Romero to on w ogóle cuduje z tymi zombie. W jego filmach one są tak samo groźne jak śpiący chomik. No oczywiście jeśli przyjąć, że żywe trupy rzeczywiście potrafią materializować się znikąd za plecami bohatera, wtedy jednak są groźne. Rozwaliła mnie jedna ze scen kiedy dwie osoby sobie gadają i nagle za plecami jednj z nich pojawia się zombie, no od tak nie zauważony, teleportował się skądś. Brak pomysłów film robiony na siłę.