No tak zarzucasz temu filmowi propagandę, agitkę i czort wie co jeszcze a za chwile wychwalasz jeszcze większe zakłamanie i propagandę czyli " Solidarni 2010"
Brawo.

Porównywać agitkę komunistyczną do Solidarnych 2010 to sorry, ale trzeba być debilem skażonym czerwoną propagandą z Wyborczej...

Czerwona propaganda z wyborczej!! hahah, padłem na cyce! :D

Może jaśniej POkemonie, lemingu ty mój.

Wyborcza ze swoim "ekspertem" gospodarczym Balcerowiczem i podejściem choćby do kościelnych, jest tak czerwona jak trawa za oknem. Co najwyzej moze miec nieco czerwone zabarwienie w niektorych kwestiach (biorac pod uwage specyfike polskiej polityki) np. zwiazki partnerskie, czy in vitro (na zachodzie nie sa to czerwone sprawy tylko"oczywista oczywistosc") .

Znasz znaczenie slowa propaganda?
Skoro juz zaczales z uprzejmosciami, to racze cie poinformowac, ze lemingi to sluchaja twojego prezia fantasty.

A dla ciebie czerwoni to tylko Stalin i Lenin? Gratuluję poczucia humoru! "Gazeta Wybiórcza" jest tak czerwona jak kiedyś "Trybuna Ludu" . Ale dzięki takim dyletantom jak ty uchodzi za bastion demokracji ( jak SLD)

Takim jak ja? Ja wyborczej nie czytam, nie po drodze mi z nia

Nie dosc, ze nie wiesz czym jest propaganda to nie odrozniasz jeszcze antyklerykalizmu(postawa przeciwna klerykalizmowi, czyli ingerowaniu KK w sprawy państwa) od antychrzesijanstwa (czyli niecheci, czy tez nienawisci do kosciola, zwalczaniu go w kazdej postaci). Wyborcza jest przykoscielna i lansuje wizje kosciola postepowego; z niektorymi purpuratami jej po drodze, a z niektorymi nie. To wszystko.

Moze ja wszedzie widze PISuarow, ale ty "POkemony"

Mi sie wydawalo, ze Arabow jest wiecej ze wzgledu na to, iz spoleczenstwa europejskie tzn. ich biala czesc zwyczajnie rozmnaza sie hmm skromniej,czyli model 2+1. Zreszta jakie to ma znaczenie przy 1,3 miliona Chinczykow i 1,1 miliona Hindusow? Na marginesie i tak za kilkaset lat wszyscy beda brazowi., czy to sie nam podoba czy nie.
Mi tam jest obojetne jaki kto ma kolor skory, problemem jest raczej brak asymilacji ludnosci naplywowej z osiadla. Polityka postepowania/asymilowania obcokrajowcow w panstwach takich jak Francja, czy UK jest zupelnie bledna niestety i w tym tkwi problem. Osobiscie nie rozumiem czemu pozwala sie Arabom na lamanie obwiazujacego prawa(UK), koszernego zabijania zwierzat w Holandii, czy tez calkowitego "odziania" kobiet we Francji.
Szanujemy czyjas odmiennosc, ale to imigrant ma sie przystosowac do kultury kraju w ktorym osiadl, a nie na odwrot.

Jeśli myślisz, że taki Arab zasymiluję się we Francji czy UK, to masz typowo lewackie myślenie, odrealnione od tego świata. Laicka Francja to dla Araba wróg największy, Oni nigdy nie zrezygnują ze swojej wiary, prędzej puszczą żabojadów z dymem. Islam to agresywna religia, niedługo Europa się o tym przekona. Socjalizm francuski jeszcze im pomaga w tym "rozmnażaniu", bo dostają kasę za nic, jedyne czym się zajmują to robieniem następnych bachorów. A, że katolicy to właściwie są już tylko na papierze w UE, to tylko ułatwia sprawę imigrantom. Czemu lewacy nie chcą przyjąć do wiadomości, że ludzie są różni? Nie da się ich wszystkich zmusić do myślenia "postępowego" człowieka UE. I dzięki Bogu! Przez takie myślenie biały człowiek, przynajmniej w UE jest już na wymarciu. Lewackie myślenie "multikulti" nie zdało egzaminu, bo zdać nie mogło. A Chińczycy i hindusi (poza może UK) nie pchają się póki co Europy (przyrost naturalny też mają ujemny chwilowo), bo po co? Indie i Chiny, dzięki kapitalizmowi, rozwijają się obecnie kilka razy szybciej niż UE, a nawet USA. Chiny zastanawiają się nad wykupieniem długów Europy obecnie.

Co do tego, że Wyborcza jest przykościelna to ręce opadają co za brednie ty piszesz. Gazeta starych komuchów i agentów (jak np. Maleszka) ma być przykościelna. No, ludzie, przecież to lewactwo w najczystszej postaci. Antyklerykalizm to jak sama nazwa wskazuję coś innego niż nieingerowanie Kościoła w sprawy państwa. Przecież wiadomo, że wam, lewakom chodzi o totalne wyeliminowanie religii katolickiej ze świata, macie jakąś genetyczną nienawiść do Kościoła. A co do propagandy - już na szczęście jest coraz mniej osób, które nie kumają, że GW to jedna wielka kłamliwa, propaganda, naprawdę trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć.

Myślę, ze są Arabowie ktorzy sie zasymiluja, nawet poznalem kilku takich wyobraź sobie i nie wszyscy sa fanatykami religijnymi tak jak piszesz. Natomiast ci ktorzy sa antyspoleczni powinni zostac wydaleni i tu sie zgadzamy. Kraje UE potrzebuja spojnej polityki imigracyjnej, gdyz obecna rzeczywiscie nie zdaje rezultatu. Osobiscie sadze, iz dla osob zostajacych w danym kraju na dluzej nalezaloby zorganizowac zajecia jezykowe i to jest priorytet.

Z socjalu korzystaja takze biali, to bardzo duzy problem na Wyspach, tam sa cale rodziny(BIALE!) zyjace z robienia dzieci.

Chinczycy sa wszedzie, natomiast hiundusow jest sporo w UK. Fakt, ze ich gospodarki pra do przodu wiele tu nie zmienia, bo kiedy dogonia najlepszych? Polska jest zielona wyspa na mapie kryzysu i co z tego wynika? Lepiej sie zyje w polskim boomie, czy niemieckim kryzysie? Porownaj sobie.

Swoje zdanie odnosnie GW podtrzymuje, to ze nie pałają tam sympatia do rydzyka nie znaczy, ze nie sa przykoscielni, Zreszta juz ci napisalem, ze reprezentuja inny nurt. Lewa strona sceny politycznej walczy (albo ma to tylko wpisane w status jak SLD) o to by panstwo bylo swieckie.
Innymi slowy, nikt nie zamierza likwidowac kosciolow, ani wypleniac wiary, lopatologicznie zawiera sie to w hasle: religia do kosciolow. Czyli wiara we wlasnym domu i w kosciele; to wszystko i tak byc powinno.

Kazda gazeta jest w jakis sposob mniej lub bardziej stronnicza i reprezentuje jakas grupe interesow, nic nowego. Grunt to wyciagac wnioski z tego co sie przeczyt/uslyszy, a nie slepo kiwac glowa.

NIE czytam,co tydzień :)

No widać, gratuluję autorytetów.

A dziekuje, dziekuje

Skąd w tobie ta polityczna frustracja, że przelewasz ją z takim zacietrzewieniem nawet pod komentarzami na filmwebie, obrażając przy tym wszystkich wokół?

Nie wiem czy można nazwać to "frustracją", ale przeraża mnie skala zidiocenia ludzi w tym kraju, wybierających do władzy ludzi, którzy doprowadzają nasz kraj do ruiny w niemal każdej dziedzinie (oczywiście chodzi mi o nasze kochana PO). Czy to takie dziwne, że komuś zależy na kraju, w którym mieszka?

Dlaczego Wyborcza jest niby czerwona? Nie kumam, choć słyszę to często. Co ma niby wpółnago z komuną? Owszem, może nie prezentuje szczytu kunsztu dziennikarskiego i często opowiada się pro-euro, pro-mulit-kulit i pro-homo i ogólnie jest liberalna. Ok, ale co te poglądy mają wspólnego z komuną? Przecież komunizm nie jest, nie miał być i nigdy nie będzie liberalny. Już samo założenie, że wszyscy mają mieć po równo jest nieliberalne. A gazeto jest już raczej prokapitalistyczna, więc zupełnie nieczerwona. Ja rozumiem, że można nie lubić gejów, japiszonów, ateistów i europy, woleć polski katolicyzm, kibolski patriotyzm i zaściankowość - ok, każdy ma prawo do własnych poglądów. Ale nazywanie wszystkich liberalnych poglądów cechujących wielu (byłych) wyborców PO czerwonymi (komunistycznymi) jest jakimś kompletnym nieporozumieniem. Przecież już PIS ma więcej wspólnego z socjalizmem, niż Wyborcza. Jeśli jesteś w stanie grzecznie uświadomić mnie zaślepionego przez nagłówki z Gazety.pl (nie czytuje całych artykułów, nie są tego warte) - będę bardzo wdzięczny.

Nazywanie tekstów wyborczej propagandą to też nadużycie, właśnie z definicji słowa propaganda. Jawne opowiadanie się za poglądami, w które się wierzy nie jest propagandą. Propagandą jest wciskanie, delikatnie świadome, ale ukryte między wierszami, wciskanie nagiętych prawd na jakiś temat. W dodatku grupą docelową w przypadku propagandy są ludzie wahający się, nie mający wiedzy lub silnie sprecyzowanego zdania na dany temat, lub wręcz o poglądach przeciwnych. gazeta wyborcza, jak sam sugerujesz, ma swoich czytelników, którym nie musi niczego w wmawiać i nie próbuje niczego wciskać konserwatystom. Prawdziwą propagandą była by gazeta uchodząca za prawicową, która próbuje wmówić coś lewicowego czytelnikom, albo odwrotnie. Inaczej to nie ma sensu i każde pismo opiniotwórcze mona by nazwać propagandą. Tak na marginesie to dziennikarze GW nie mają chyba kunsztu, żeby prać ludziom mózgi. Inwazja lemingów, takich jak ja nie bierze się z prania mózgów przez żadne media, tylko z pewnego egoizmu i tzw. "wy*ebanych jaj". Uwierz mi, że i bez wyborczej są ludzie, których bardziej interesuje ich bliskie otoczenie, niż polityka. Przy tym często są to ludzie otwarci, tolerancyjni, wyedukowani na tyle, żeby nie wierzyć w filmy propagandowe z lat 30 tych o marihuanie, nie przywiązani do tradycji udawania katolików, stąd też często wszyscy ludzie nie chodzący na marsze ONRu i głosujący na pis, nie rzucający cegłami w gejów są postrzegane jako lewacy. Nazywanie mnie lewakiem i lemingiem jak najbardziej zniosę, to umowne pojęcia. Ale nazywanie komunistą? to jedna z najbardziej idiotyczna rzecz o jakiej słyszałem. Nigdy nie byłem, nie jestem i pewnie nie będę socjalistą, choć kapitalizm mnie ostro kopie po dupie. Po prostu wolę cieszyć się tym, że jestem zdrowy i stać mnie na piwo, niż płakać, że świat nie jest idealny. Wolę spalić skręta, niż rzucać się do kogoś z pięściami z powodu jego poglądów, zwyczajów seksualnych, poglądów politycznych, wyznania, pochodzenia. I to działa w dwie strony: nie przeszkadzają mi dwie zbite deski na ścianie w sejmie/szkole, tak samo nie przeszkadza mi dwóch gejów całujących się w bramie, młodzi hipsterzy z piwem w parku czy flaga UE, gdziekolwiek.

Zasadniczo większość osób, które znam, które czytują GW, mają do niej duży dystans. na dobrą sprawę, większość ludzi których znam ma ogromny dystans do wszystkiego. Palę trawkę z ludźmi chodzącymi na marsze ONRu, zdarzyło się też melanżować z gejem. Ale wszystkich tych ludzi cechuje skupienie się na sobie, bliskich i znalezieniu szczęścia dla siebie i bliskich. Szukają pracy, szukają miłości. Nikogo z nich definiuje przynależność do prawicy czy lewicy, nikt nie identyfikuje się z żadną gazetą ani żadną partią. Łączy ich raczej dążenie do szczęścia i samospełnienia. Jeśli taką osobę nazwie się lemingiem, to bycie lemingiem jest zdrową, ludzką i niegroźną postawą.

Mówiąc że GW jest czerwona jak "Trybuna Ludu" chodziło mi nie o kwestię propagandy komunizmu lecz porównawczej w obu dziennikach próbie wpływów na tok myślenia ogółu społeczeństwa i manipulacje oraz interpretacje faktów (w większości pół-faktów) według własnych (w wypadku Wyborczej Michnikowskich) wykładni. Liberalizm dla tej gazety jest zupełnie obcy. Wszyscy którzy pojmują wolność, patriotyzm czy wartości narodowe inaczej niż to propaguje GW są w najlepszym wypadku określani jako ludzie ogarnięci PIS-owską moher-owską, Rydzykowską (niepotrzebne skreślić) propagandą. Do tego dochodzi dwulicowość i obłuda jej redaktora naczelnego który który darzy wielką sympatią i szacunkiem takie zmory epoki jak J.Urban czy W.Jaruzelski. W tym samym gatunku jest zresztą większość dziennikarzy GW. Jak choćby Lesław Maleszka jedna z najgorszych kreatur człowieczeństwa. Nie chce mi się rozpisywać więcej na ten temat bo ogólnie jestem przeciwny politycznym dysputom na forum FW. Zainteresowanych "liberalną" propagandą GW odsyłam do książek i publikacji Waldemara Łysiaka.

Fakt, że jest to film propagandowy nie zmienia faktu, że to jak na tamte czasy porządny rom-kom. Daję 8 za kolor, montaż, grę i muzykę. O treści w sumie nie ma co dyskutować - inna być nie mogła a film, jakkolwiek przekłamany by nie był pomaga zrozumieć naszą historię.

Z tym się zgodzę. Właśnie tak oceniam ten film.

Musisz mieć bardzo bystre oko, skoro dostrzegłeś coś, co wiadomo nawet bez oglądania tego filmu.

Nigdy nie oceniam filmu którego nie oglądałem. Myślę że dobrze by było aby wszyscy to stosowali.