Ogólnie to bardzo dobry film który dostałby ode mnie więcej gdyby nie postać Danielle Bowden która została mizernie zagrana przez Juliette Lewis a w dodatku była strasznie wkurzająca.
Uwazam, ze jej rola taka wlasnie miala byc, przyglupia i wkurzajaca coreczka dobrze prosperujacych rodzicow. Mamusia jest wyraznie zawiedziona, tepa coreczka, padaja nawet slowa "chyba podmieniono mi dziecko w szpitalu".
Mnie irytuje raczej J.Lange, ktora jest zawsze taka sama i to ona psuje mi film.