Fabuła filmu jest wciągająca i ciekawa choć ma i minusy takie jak " niezniszczalność" Candy`ego,jednak cały efekt psuje realizacja tego filmu. Mnie bardzo drażniły ujęcia kamery które całemu filmowi nadały specyficzny charakter. No i jeszcze sztuczność niektórych scen, takie jak scena pobicia Maxa, i scena na rzece, gdzie nagle rozpetał sie sztorm, dużych rozmiarów łódź/statek/jacht ( nie znam się ) składa się jak mały kartonik po uderzeniu w skałę..Dziwi mnie że takie niedociągnięcia wyszły spod ręki Scorsese. Co do De Niro- klasa.
Bardzo mnie wymęczył ten film. Spodziewałem się czegoś dużo lepszego. Wiele było scen, które wręcz mnie załamywały...
"ma i minusy takie jak " niezniszczalność" Candy`ego"
Miałem o tym napisać. ;p
Zakończenie trochę nie dopowiedziane. Czy w końcu uwierzyli, że Max ich nękał? Znaleźli łódź? Sam trochę się przyczynił do jego śmierci. Powinni go skazać na jakieś zawiasy.
Gdyby nie te " minusy " o których wspomniałes film nie roznilby sie niczym od innych tego typu " tworow ". To jest wlasnie kino Scorsese, jedyne w swoim rodzaju czasem odrealnione czasem niezrozumiale ale zachwycajace. Jeden z lepszych thrilerow jakie widzialem i do tego arcymistrz De Niro w roli swira, dla mnie rewelacja.
Dokładnie. Oglądając ten film miałem wrażenie jakby widział thriller z lat 50'tych bo całe to sztuczne budowanie napięcia było śmieszne, tak samo jak ta muzyka. Efekty specjalne przemilczę bo końcowe sceny z łajb to totalna parodia.
Gdyby nie De Niro którego uwielbiam film dostałby 3-4. Za De Niro daję 7 bo jego gra miażdży i ten film jest przykładem, że nie efekty robią furorę a aktorstwo. Więc ze względu na De Niro warto to zobaczyć ale nie odpalę go drugi raz.