To wystarczająca ocena max.8
Film trzyma w napięciu, ale momentami jest bardzo przewidwalny.
Postać Maxa Cady'ego jest troszkę na wyrost. Zwłaszcza jego kondycja fizyczna.
Moment gdy napadają go najemnicy mecenasa Bowdena, okładaja długo kijami, łańcuchami, po
czym ten nagle dostaje przypływu energi i rozpędza na cztery wiatry grupkę, a jednego z nich tłukąc
kijem. Cytowanie Biblii, kiczowate, typowe zachowanie szaleńca desperata, który w widowiskowy
sposób chce udowodnić swoje krzywdy. Akcja z barką w finale filmu, bardzo mocna,dramatyczna,
tylko,że znowu, z Maxa zrobili niezniszczalnego. Skończył zaś w sposób banalny. Tylko te rzeczy
można było zmodyfikować. Ogólnie film OK