W żaden sposób nie był psychologiczny a tym bardziej ciężki, zgadza się, rozrywka nie dla każdego a to dlatego że dla niektórych film był poprostu słaby.

Film byłby dobry gdyby nie te elementy fantastyki,komputerowy świat w którym siedzi dzieciak i steruje na odległość psychiką ojca.Przecież fabuła byłaby lepsza gdyby tego nie było,a normalnie była żona poprosiłaby zwyczajnie swojego byłego partnera o zabicie swojego obecnego fagasa z którym się jej nie układa bo ją leje,a ich syn nie może tego znieść.Prosto i na temat,a nie robić z filmu Matrixa jakiegoś

dokładnie

"steruje psychiką ojca na odległość"?? Chyba kompletnie nie skumales tego filmu... Jego ojciec przecież nie żyje..

Szczerze już dość dawno temu oglądałem ten film,więc mało co z niego w ogóle pamiętam.Zbytnio nawet mnie nie wciągnął,więc może dlatego nie skumałem do końca o co chodziło z tą sytuacją ojca głównego bohatera ;)

nie skumałeś, a mimo to nie przeszkodziło ci to w komentowaniu :P

tacy właśnie są ludzie. Byle poszczekać i ponarzekać a kiedy już przyprze się takiego do muru i udowodni, że sam nawet nie potrafił zczaić fabuły i tak będzie się nie tłumaczył. W tym wypadku "mało co pamiętam" i "nawet mnie nie wciągnął" xD

Żyje! Żyje w fikcyjnym świecie, jako fikcyjna postać.

Oczywiście, nie skumał! Całą poetyka w tym że ojciec nie żyje, co jakby nie ma znaczenia! Kino to MAGIA LUB SEN!

Dla 20-30 letnich pseudo krytyków na garnuszku rodziców, dla których najgorszą rzeczą jaka ich w życiu spotkała to kilkudniowy szlaban na komputer, którzy nie mają własnych dzieci,nie stracili rodzica i wreszcie pozbawionych empatii i zdolności logicznego myślenia, ten film był słaby na 2 gwiazdki lub mniej, z czego jedyną zaletą były piękne obrazy tropikalnej wyspy. Ludzie myślący docenią celowe zabiegi reżysera w postaci niezbyt spójnej fabuły i niedociągnięć aktorskich, gdyż wynikają one z tego, że film, czy też gra jest alternatywną rzeczywistością stworzoną przez 12 latka i przedstawiają widzowi punkt widzenia nie reżysera a skrzywdzonego dziecka. Dziecka, które straciło ojca na wojnie, które musi znosić ojczyma pijaka i tyrana. Które nie mogąc się pogodzić ze stratą ojca zamyka się w świecie gier wideo, tworzy postać próbując wskrzesić w ten sposób ojca i w ten sposób wypełnić pustkę. Scena gdzie ten mały dzieciak na końcu rzuca się w ramiona wirtualnego ojca rozdziera serce, ale jak już napisałem żeby to zrozumieć trzeba mieć rozum, rodzinę i pewien bagaż życiowych doświadczeń. Obsada filmu to bardzo wysoka pułka i jak komuś nie daje do myślenia sposób ich gry aktorskiej w tym filmie , który bardzo rzuca się w oczy to po prostu powinien ograniczyć swój repertuar do kolejnych ekranizacjjli komiksów i gier komputerowych.

Urzekła mnie ta twoja teoria dla kogo ten film mógłby być słaby,jeszcze dowaliłes brak empatii i logicznego myślenia, bełkot straszny. Akurat recenzenci tutaj są wszyscy zgodni i ocenili bardzo nisko ten film a to o czymś świadczy. Niżej koleś napisał zupełnie coś odwrotnego niż ty dla kogo ten film był słaby , że jak ktoś jest bardziej rozwinięty emocjonalnie od przeciętnego szesnastolatka to ten film to porażka. To może jednak empatia i logiczne myślenie sprawia że ten film się nie podoba a nie odwrotnie ??

Rewelacyjna recenzja, oddająca w pełni moje odczucia i bardzo wysoką ocenę!

Jak w reklamie "9 na 10 klientów było zadowolonych". Więc sugestia, że jeśli się komuś nie podobał to niech się do tego nie przyznaje acz taki odsetek jest prawidłowy.

Zgadzam się, dla ludzi rozwiniętych emocjonalnie bardziej niż przeciętny szesnastolatek, film będzie żenująco słaby.

Najpierw sam powinieneś emocjonalnie dojrzeć do tych 16 lat zanim zaczniesz oceniać emocjonalny wiek innych.

Dobrze Panie ogrze. A to kawałek Twojego hipokryto: "Dla 20-30 letnich pseudo krytyków na garnuszku rodziców, dla których najgorszą rzeczą jaka ich w życiu spotkała to kilkudniowy szlaban na komputer, którzy nie mają własnych dzieci,nie stracili rodzica i wreszcie pozbawionych empatii i zdolności logicznego myślenia, ten film był słaby na 2 gwiazdki lub mniej"

Film wzruszajacy,aczkolwiek nic w nim ciężkiego . Przy tak znakomitej obsadzie spodziewałam się czegoś głębszego . Niektóre dialogi wręcz beznadziejne .
Twórcy silił się na ambitny film ,ale im nie wyszło .

Łatwy to jesteś ty pisząc opinie za pieniądze.

Tylko że opisy są skrajnie mylące. Nie te osoby po ten film sięgają, którym by się spodobał (tak sądzę). A ci, których interesuje S-F i podobne motywy, przejdą po prostu obok.

Tu masz rację. Ten film nie jest dla każdego. Większość ocenia go nisko bo po prostu go nie rozumie, a to że czegoś nie potrafimy zrozumieć nie znaczy, że jest złe. To że ja nie lubię musicali nie znaczy, że będę każdy krytykował i dawał najniższe oceny.

Bingo!! Świetny film!!

Taki metaforyczny, mieszający metafizykę z technologią, eskapizm z kwestią wolnej woli i przeznaczenia. Po obejrzeniu drugi raz i będąc świadomym, co się stanie fabularnie, o wiele łatwiej się na treści skupić i wtedy ten film staje się absolutnie niesamowity. Matthew w głównej roli to idealny casting, taki Hemingway XXI wieku.