Film jest niesamowicie nudny. Berenger powinien milion razy poćwiczyć minę płaczącego doktorka zanim zagra to przed kamerą. Scenariusz nudny i przewidywalny, za dużo w filmie pauz. Gra aktorska na bardzo niskim poziomie jedynie do Roberta Davi nie można mieć zastrzeżeń natomiast Golino i Berenger....brak słów na taką tragiczna grę aktorską. Jestem z osób, które oceniają film po tym jak go zobaczę a nie po wyłączeniu filmu po 15 minutach i to były jedne z najgorszych 96 minut spędzonych przed telewizorem. Nie wiem jak bardziej opisać swoje niezadowolenie.....po prostu tragedia (tylko kierunek dramat)