Bolesne wspomnienia nigdy nie bledną, tylko nieliczni gotowi są rozliczyć się z niechlubną przeszłością. Te niezbyt odkrywcze refleksje rozciągnięto na 1,5 godzinny seans wypełniony obrazami takimi jak samochodowe podróże głównego bohatera, gra w golfa, zdawkowe rozmowy z mało sympatycznymi panami w średnim wieku i pozbawiony emocji przelotny romans. W finale odkrywamy to, czego od początku się domyślaliśmy. Nie warto.