Prawie od początku można się domyśleć co się stało i dlaczego. Bardzo powoli poznajemy relacje Harrego teraz i w przeszłości i mimo potępienia czynu jesteśmy gotowi mu przebaczyć. Ale po słowach "Wybaczę Ci Harry jeśli naprawdę uważasz, że powinienem... Naprawdę Ci wybaczę..." ani bohater, ani my nie jesteśmy już tacy pewni...
Dobrze zagrany i opowiedziany film o nie/przebaczaniu. Bo czy zawsze należy wybaczać ?