Zwiastun filmu składa się z dwóch scen.
W pierwszej bohaterka filmu nazywa polskiego urzędnika „białym chujkiem”, który jest odpowiedzialny za morderstwa w Ruandzie.
W drugiej inna bohaterka na prośbę (też chyba polskiego urzędnika) o dokumenty odpowiada „po co”.
Obojętność urzędników spotyka się z pogardą dla normalności drugiej strony. Wydaje się to dobrą podstawą do nakręcenia filmu.
A sępów żal.