Bardzo dobrze się na nim bawiłam. Nie oczekiwałam jakichś wydumanych morałów i mądrości, liczyłam na stricte dobrą zabawę i rozrywkę i to dostałam. Trzeba podejść do filmu z przymrużeniem oka- to oczywiste, że w tego typu filmach nie będzie zbytnio logiki. Ale to tak jak nawet w większości filmów sensacyjnych typu James Bond- tam również często brakuje logiki. Jeśli ktoś lubi do bólu logiczny film no to raczej mu się nie spodoba- ale wtedy takie gatunki jak sci-fi czy fantasy nie są dla niego, bo większość produkcji z tych gatunków tak ma. Nie rozumiem też pewnych komentarzy z, których jasno wynika, że kobiety na siłę próbują się tym filmem dowartościować, że to po prostu feministyczna papka, niepotrzebna i tak dalej. Ale słuchajcie- kino jest dla wszystkich. Są filmy, które nam się nie podobają, a innym tak i odwrotnie. Czyżby to znaczyło, że role kobiece to najlepsze w tych romansidłach gdzie kobieta czeka na wybawcę-księcia? Czy tylko mężczyźni chcą oglądać nawala*ki i aby w tych filmach koksami byli jedynie mężczyźni? Dajcie ludziom oglądać co chcą, a nie mówić, że film niepotrzebny. Ja na przykład jestem kobietą, która za romansami nie przepada i woli mocniejsze, "męskie kino" no taki już mam gust. Nie przeszkadza mi koks mężczyzna, ale uwielbiam też koks kobiety. Jeśli film nie podoba się facetom- okej, prawo do zdania jest, można wyłączyć tv lub wyjść z kina. Ale po co ujmować filmowi bo nam się nie podobał, ale inni chcą go oglądać. Dobrze, że powstają silne kobiece postaci, a nie tylko damy w opałach. To takie moje spostrzeżenia po przeczytaniu komentarzy na forum.