Po pierwsze czy ona na pewno ma czternaście lat, czy możemy polegać na informacjach , które podała fotografowi? Twoje rozmyślania o tym co by mu się działo w więzieniu są przesadzone. Wydaje mi się, że policjant już nie może sobie pozwolić na pobicie tak sławnej persony, zwłaszcza że wszystko ogląda oko wielkiego brata. Przed więźniami sława też go broni, bo strażnicy musieliby zadbać o odpowiednie warunki dla takiej osoby, w wyniku wielu protestów i skarg. Chociaż nie wiem czy ochrona byłaby konieczna, Jeff nie jest tym najgorszym typem podofila atakującego dzieci, to są nastolatki, na które mówi się jailbait. Poza tym tak jak Hayley powiedziała, czy Polański nie dostał właśnie Oskara? Czy są wystarczające dowody by go skazać? Czy można zawierzyć dobro niedoszłych ofiar sądownictwu? Jeff dłużej posiedziałby w pace gdyby ukradł pieniądze.

Muszę przyznać ,że bardzo mnie śmieszy Twoje powołanie na wiarę, bo jasno stwierdzasz, że nie mógłbyś/mogłabyś patrzeć na samobójstwo ale z przyjemnością, z poczuciem sprawiedliwości skazałabyś/skazałbyś go na długie tortury fizyczne i psychiczne. Dodatkowo problem nie jest tak prosty jakim Ty go przedstawiasz: Jeff nie tyko wykorzystywał te dziewczyny, jedna z nich zabił lub patrzył jak ktoś ją zabija. Pozwalając mu żyć, ona byłaby odpowiedzialna za śmierć niedoszłych ofiar Jeffa.
Hayley przekonała go do zrobienia tego do czego sam powinien dojść gdy po raz pierwszy zaspokoił swoje pragnienia, ona stworzyła takie sytuację, że on wstydził i żałował tego co zrobił. Co do wyrzutów sumienia to nie możemy mieć pewności, ja przynajmniej odniosłam wrażenie, ze ona kiedyś już to robiła. To jest ryzyko, które ona ponosi dla dobra tych, które mogły zginąć. Poświęca się dla nich.