A moim zdaniem film jest idiotyczny, pusty, nielogiczny i nierealny. 14-letnia dziewczynka wiąże dorosłego faceta, naciąga liny, robi rozmaite konstrukcje? Co to za bzdura, nie ma fizycznej możliwości, żeby dziecko potrafiło zorganizować takie przedstawienie. Do tego tyle możliwości zabicia tej dziewczyny, co niewątpliwie zrobiłby każdy pedofil (i co drugi normalny facet po takim traktowaniu).

O wiele lepiej by to wyszło, gdyby zrobili realny film, a nie jakąś szmirę.

nie rozmuiem wogole tych dyskusji na temat tego jak bardzo sa realne , nierealne momenty poszczegolnych sekwencji w filmie. jak dla mnie akcja filmu rozgrywa sie w swiecie w ktorym rzeczywistosc zostala celowo ze tak powiem znieksztalcona aby wzmocnic oddzialywanie emocjonalne na widza bo chyba o to w tym filmie wylacznie chodzilo . I wydaje mi sie gdyby rezyser zastosowal wieksze znieksztalcenie i odrealnienie efekt bylby jeszcze lepszy.

Powiem Wam, że jak oglądałam ten film po raz drugi i skupiłam się tylko na zachowaniu tej dziewczyny to zauważyłam że już na początku kiedy spotyka sie z Jeffem on do niej mówi że wygląda na więcej lat... również zauważyłam że Ona mówi że przywiozła ją siostra ale kiedy wsiada do auta Jeffa to mówi że zadzwoni do siostry później żeby ją poinformować o tym, że nie ma jej już w tej kawiarni. A tym czasem nie zadzwoniła do niej.... Z resztą na samym końcu filmu Ona wyznaje że Jeff nic o niej nie wie nawet nie może być pewny tego jak ona ma na imię... Ale zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz :) Jaki miała sens takiego zachowania i dlaczego to zrobiła ? może macie jakieś pomysły ? :D

raczej powodu nie miala (większego) z czego stwierdzam ze dziewczynka została przedstawiona z zaburzeniami psychicznymi, bo normalna osoba by takiego czegos nie od**bała

Moim zdaniem dziewczyna miała więcej niż 14 lat, tylko wyglądała młodziej (sama mówi, że na czacie próbowała wielu twarzy, ale zareagował tylko na 14latkę). Przygotować konstrukcje mogła, przecież nie było tam nic takiego super-skomplikowanego.

Ten film miał za zadanie wywoływać emocje, oddziaływać na wyobraźnie i zmusić do zadania sobie paru trudnych pytań. To czy przedstawiona sytuacja jest realistyczna nie ma większego znaczenia.

Ostatnie scena to porażka , ja bym ją zabił , następnie zszedł bym na dół jak by nigdy nic. W domu padły strzały i nikt tego nie słyszał ? i to w dzień... Ponadto ta Azjatka słyszała krzyki i nie zareagowała... 30 letni facet który nie daje rady 14 letniej dziewczynce - trochę to nie realne.
Film ogólnie bardzo dobry , trzymający w napięciu , czasem nawet chory (ta scena kastracji dość niesmaczna ...) , gdy główny bohater jak się uwolnił po zabiegu i powiedział "I'm OK" to aż mi ulżyło. Film byłby jeszcze lepszy gdyby nie ostatnia scena, byłbym zadowolony gdyby ta psychopatka zdechła a pedofil przeżył. Jak dla mnie to Hayley była czarnym charakterem.

identyczne zdanie mam jak Ty. Juz gdzeis wczesniej pisalem w innym temacie chyba ze jestem takiej samej postury ciała gdzies jak ten facet i gdybym to ja miał szanse to taką dziewczynke złamałbym w pół, po prostu nie mialaby szans z rosłym człowiekiem, troche nierealne , powinien ją połamac