Film spoko, mimo że cholernie przewidywalny to dobrze się oglądało ten efekt domino:)
Ale z jedną sceną dali d... a mianowicie kiedy nasza uprowadzona bohaterka zaczaiła się w szafie z nożem oczekując blondi nastąpił moment który mnie rozbroił:) złamana noga, ledwo się czołgała po tym domu, w szafie była w pozycji siedzącej, jeszcze kiedy porywaczka brunetka otwierała drzwi było widać (z kamery w środku szafy na wysokości grubo poniżej klamki, która to robiła za oczy bohaterki) że uprowadzona patrzy się z dołu na drzwi czyli nie wstała w między czasie jakby sobie to można było dopowiedzieć ale kamera uświadomiła mi że ona dalej siedziała... to jakim cudem ona wyskoczyła z tej szafy w pozycji stojącej z nożem?:)
Nie mogłem uwierzyć w te zaniedbanie i powtarzałem scene kilka razy, jestem wyrozumiały dla szczegółów, umiem sobie wiele dopowiedzieć... ale nie to, po prostu dali d... :)
A wystarczyło nie pokazywać od środka sceny otweirania drzwi i już można było sobie dopowiedzieć że wstała w oczekiwaniu na atak... :)