Oho...widzę, że tu część zacnej obsady z Ekstradycji, z Olo Halskim i Beatą na czele - tu jak widzę też mają się ku sobie:) Wniosek z tego taki, że chyba w tamtych czasach Kondrat i Dancewicz lubili ze sobą grać (również te intymne, namiętne sceny). Być może podłożem ku temu był ich romans w prawdziwym życiu? To już pewnie wiedzą tylko nieliczni:)