Nie wiem, czy dobrze usłyszałam, jakis kolega z wojska, od którego cos pożyczył? Jakie to zyciowe;)
Żle słyszałeś ... Kwiatkowskiego po prostu rozpoznał sierżańcina z którym kiedyś służył ... i wcale nie musiało to być celowe.
Ja zrozumiałem, że w trakcie wypożyczania drugiego Willysa.