PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1039}
8,3 673 801
ocen
8,3 10 1 673801
9,2 56
ocen krytyków
Pulp Fiction
powrót do forum filmu Pulp Fiction

Właśnie miałam "przyjemność" zobaczyć ten film, który przez wielu uważany jest za klasykę lub arcydzieło. Ja się pytam - skąd taka popularność filmu, który nie w sobie nic głębszego, zero przekazu, morału, nie skłania do żadnej refleksji. Może ktoś mi to wytłumaczy?
Dialogi są straszne, słyszałam tylko same przekleństwa. Aktorzy sztuczni. Cała historia i fabuła w ogóle się kupy nie trzyma. Film jest nudny, ciągnie się niesamowicie. Do tego ten specyficzny klimat filmu, czarny humor, który bardzo lubię, tutaj jakoś nie wyszedł. Może film miał być w zamierzeniu taki kiczowaty. Jedyne, co mi się podobało to muzyka.
Nie lubię filmów Tarantino, ale sądziłam, że po takich opiniach zobaczę coś wspaniałego. Niestety. Myliłam się i nie dałam rady obejrzeć filmu w całości, to nie moja bajka.

Jeśli już komentujecie to proszę bez wyzywania i obrażania, każdy może mieć swoje zdanie. Chętnie poczytam Wasze opinie i dowiem się co stoi za określeniem tego filmu jako kultowy.

kasia86_filmweb

Nie było takiego tematu na tym forum nigdy i dobrze zrobiłaś dziewczyno, że taki założyłaś zamiast poszukać. Propsy.

użytkownik usunięty
kasia86_filmweb

Kaśka oprócz tego co Ci mówiłem dodam jeszcze że ta historia jest pomieszana więc każdy mógłby poukładać ją sobie po swojemu więc ma się kupy nie trzymać :D Ja się na tym filmie nie nudziłem. Postaci nie były sztuczne a nawet jeśli tak to takie powinny być :D (na myśl przychodzi mi bardzo inteligentna i niezwykle naturalna jak na film rozmowa Vincenta z Mia w barze) do tego dodam jeszcze cytaty które stały się kultowymi dodają dodatkowego uroku filmu. Wulgaryzmy były w tym filmie charakterystyczne na Polskim rynku. Pan Terentino nie chciał stworzyć dzieła z dużą ilością efektów filmowych, ale film specyficzny, taki przy którym można się dobrze bawić, nie liczył na duże uznanie, więc proszę o docenienie tego filmu od strony czegoś nowatorskiego a nie od strony ogólnej jako projektu zwanego filmem

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
naz1kozak

popatrz na siebie idioto.. i jak się wyrażasz do kobiety.
Nie sądzę by ktoś z taką kulturą mógł zrozumieć jakikolwiek film. Znalazł się kozak który podnieca się kilkoma ripostami z filmu jak dziecko w zerówce i daje temu filmowi ocene 10/10. Zal mi ciebie.
A propo tematu to ja też nie za bardzo ogarniam dlaczego ten film cieszy sie taką popularnością. Film mi się podobał chociaż miejscami troszkę przynudzał, dobra gra aktorska, dobre dialogi. Lubię takie kino, lubię filmy Tarantino, ale ten jest tylko dobry, nie jest arcydziełem. Takie jest moje zdanie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
vince25xx

Zgadzam się z przedmówcą, ale. Żeby ocenić film, trzeba go obejrzeć do końca. Ja, kiedy pierwszy raz oglądałem pulp fiction w tv, oglądałem akurat końcówkę. Nie wiedziałem nawet jak się film nazywa, długo go szukałem, w końcu znalazłem i obejrzałem cały. Teraz znam niemal każdą scenę na pamięć.
Kiepskie dialogi, bo dużo przekleństw? Dla mnie dialogi nie muszą wyróżniać się szczytem elokwencji, by być wybitne, wystarczy dobra puenta. A w tym filmie jest dużo dobrych puent. I stwierdzić, że film nie ma przesłania to jednoznacznie stwierdzić, że się nie widziało filmu. Do końca. Filmy, jak i książki trzeba obejrzeć do końca, żeby je ocenić.
Sam dla przykładu ledwo ostatnio dobrnąłem do końcówki Wywiadu z wampirem. Ale dobrnąłem. Co z tego, że jej nie pamiętam? Sam fakt. Bo dobra końcówka nie wypadłaby mi z pamięci.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
naz1kozak

Zgłosiłem nadużycie adminom. Ogarnij się, chłopie, to nie walka o krzyż.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
kasia86_filmweb

film widziany przez ciebie to na pewno pulp fiction?
Jeżeli ktoś nazywa grających tam aktorów "sztucznymi" to musi być albo ślepy albo na prawdę się nie znać na aktorstwie.

ocenił(a) film na 10
DanielKosak

No coś Ty dziewczyna żyje Salą Samobójców a wszyscy wiedzą, że to w tamtym filmie aktorstwo stoi na galaktycznie wysokim pułapie i z niego wyciąga się morały i wskazówki dotyczące życia i wszechświata ;) A co do niej... Co za kompletny głupol ocenia filmy których nawet nie oglądał do końca? Ona się zna na aktorstwie ;D (Poczytaj wypociny na SS i tekst jak to ją aktorstwo w owym arcydziele poruszyło)

ocenił(a) film na 8
kasia86_filmweb

Min nieprzewidywalność to jest tym za co cenię ten film. Akcja łamie stereotypy postrzegania życia, jako coś co da się przewidzieć, wtłoczyć w schematy (których nie znoszę -są źródłem bezmyślności, braku wyobraźni -trzeba przyznać, iż takową posiada reżyser:)
Nie dość dobrze pamiętam wszystko, lecz jedno nadal mnie dziwi. Obraz ten ma w sobie coś niezwykłego (co budzi sympatię jakby nie wiadomo dlaczego). Mimo pozornie płytkiego tematu, porusza jakieś głębsze kwestie filozoficzne (egzystencjalne).
Ma podwójne dno -tak to czuję (wybory, pytania, w końcu jakby kazanie w stołówce:) Współczuję tym, którym coraz częściej padające w kinie przekleństwa mogą przesłonić piękno i sens dialogów, aż tak aby nie zauważyć, w ogóle nie odebrać treści -bo o nie chodzi.
Jeśli obejrzałaś ten film jak niemy, albo jak bez tłumaczenia, to nie dziwię się, że może wydać się nie zrozumiały.
Założę się, iż można napisać na ten temat książkę (na czym polega czar, przesłanie, Pulp Fiction).
Z pewnością zachęca do myślenia -nie jest to łatwy film do zrozumienia.

kasia86_filmweb

nie wiem dlaczego ale mnie do tego filmu zawsze przyciąga kreacja Samuela L. Jacksona...

ocenił(a) film na 8
wojti_venom

Mnie sie bardzo ten film podobał. Trzeba go poprostu zrozumieć

kasia86_filmweb

A ja się z Kasią zgadzam.

ocenił(a) film na 6
kasia86_filmweb

Wszyscy, którzy do tej pory wypowiadali się pochlebnie na temat tego filmu mówili ogólnikami, w żaden sposób nie próbując odpowiedzieć na pytanie Kasi, na temat fenomenu tego filmu (a szkoda). Wypowiedzi typu: "trzeba go po prostu zrozumieć", "Mimo pozornie płytkiego tematu, porusza jakieś głębsze kwestie filozoficzne (egzystencjalne)", "Ma podwójne dno -tak to czuję" brzmią jak bełkot. Czy wszyscy, którzy tak podniecają się tym obrazem w rzeczywistości nie rozumieją go tak samo jak ja? W przeciwnym razie potrafiliby przecież trafnie zrecenzować ten film ukazując laikom jego magiczne przesłanie. Wydaje mi się, że kult tego filmu polega głównie na bezmyślnym małpowaniu i powtarzaniu opinii innych ludzi.

ocenił(a) film na 10
kasia86_filmweb

Że się film tobie nie podoba to nie znaczy, że zasługuje na 1 ...

ocenił(a) film na 10
Corey666

Ale ona nawet go nie widziała w całości więc o czym tutaj mówić?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Corey666

Nie tylko Ciebie ale trzeba zaakceptować to, że są takie dziwadła wśród nas.

ocenił(a) film na 10
kasia86_filmweb

Masz swoją opinię. I po co się nią dzielisz? Chcesz zebym napisał Ci dlaczego film jest klasyką kina - bo taka jest moja opinia. Ale zastanawiam się po co? To jest tylko i wyłącznie Twoja strata, że nie potrafisz docenić Pulp Fiction. Mam nadzieję, że kiedyś dojrzejesz do tego obrazu i zobaczysz głębię filmu, jego przesłanie kryjące się za tymi wulgarnymi, prostymi dialogami. Trzymam kciuki kasiu86.Amen.

ocenił(a) film na 6
Jonczyq_2

Szkoda, że Ty nie dorosłeś do tego by sam nam to wyjaśnić...

ocenił(a) film na 7
potulna

Ktoś wyżej dobrze się wyraził, że bronicie tego filmu jak krzyż. Mam wrażenie, że większość z was nie może bądź nie potrafi uznać czyjejś oceny czy po prostu gustu dlatego zachowujecie się podobnie jak fanatyczni wyznawcy Hanny Montany. Czy to jest środowisko inteligentnych ludzi, którzy miast uzasadniać swoje opinie wyzywają od głupich i nie znających się? Przez wasze komentarze mam wrażenie, że ten film przypada głównie do gustu niekwalifikowanej niszy społecznej.
Pozdrawiam

kasia86_filmweb

Chcialem nawet podjac probe wyjasnienia Ci dlaczego ten film jest kultowy. Ale nie zrobie tego z dwoch powodow. Powod pierwszy dalas temu filmowi 1/10. Jest to ocena zarezerwowana dla gniotow. Sam fakt, ze wystawilas taka ocene filmowi ktory zdobyl oscara mowi sam za siebie. Osobiscie chyba tylko raz wystawilem taka note - Panu Michalowi Koterskiemu, ktory uwaza sie za aktora.
Powod drugi, zerknalem na twoje wypowiedzi.. 12 stron na temat sali samobojcow....
I teraz juz wiem, ze szkoda mojego czasu, a nawet ciesze sie, ze nie rozumiesz pewnych rzeczy. Pulp fiction jest kultowy miedzy innymi dlatego, ze nie podoba sie blokersom, gamoniom i ludziom takim jak Ty - bez obrazy.
Kasiu i jeszcze jedno, jezeli nie lubisz filmow tarantino, to ich poprostu najzwyczajniej w swiecie nie ogladaj. Ja np. nie lubie komedii romantycznych wiec omijam je szerokim lukiem, a jak zona zaciagnie mnie do kina na jakas, to z reguly zasypiam po reklamach.

Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich znakow.

ocenił(a) film na 10
infrared118

Szacunek się należy za wypowiedź wyżej, filmy Tarantina są po prostu specyficzne i trzeba mieć co nieco w głowie żeby dostrzegać ich geniusz .

ocenił(a) film na 6
infrared118

Jeśli infrared118 nie chcesz wytłumaczyć Kasi dlaczego ten film jest kultowy, to zrób tą przyjemność i oświeć mnie. Powinieneś to zrobić z dwóch powodów: dałam temu obrazowi 6/10, co oznacza, że nie podeszłam do niego z uprzedzeniami, że owszem czas spędzony przy nim nie uznałam tak do końca za stracony, jednak nie ulega wątpliwości, że czegoś mu zabrakło (według mnie). Po drugie nie zajęłam 12 stron wypowiedzi na temat sali samobójców;p Ps. A teraz poważnie. Twierdzisz, że ten film nie podoba się blokersom, gamoniom itp. , a to tacy ludzie mi go polecali i zachwalali pod niebiosy. Co Ty na to Twoja zmyślna teoria?

potulna

Wiesz nie mogę wypowiedzieć się na temat Twoich doświadczeń z blokersami ;] Jednak, ci tzw. blokersi których ja znam, (bo wiadomo z różnymi ludźmi chodziło się do szkoły), zdecydowanie bardziej "jarają" się takimi filmami jak: szybcy wściekli, piła, nie zadzieraj z fryzjerem czy czas surferów. A na temat pulp fiction - jeżeli wogóle słyszeli o tak staaarym filmie (wszak podręcznikowy blokers nie ogląda filmów starszych niż kilka lat) wypowiadali się mniej więcej w takim tonie: "nudny, za dużo pieprzenia, bez sensu" ... Zgadzało by się to więc z moimi "obserwacjami" z których wynika, że przeciętnemu blokersowi nie podobają się sceny gdzie dialog trwa dłużej niż 20 sekund ;] Ale wiadomo są blokersi i blokersi.
Może więc źle się wyraziłem, nigdy nie należy generalizować, ale stwierdzenie, że "pulp fiction nie podoba się blokersom", jest moim zdaniem równie zgodne z prawdą jak "harry potter nie podoba się emerytom" - zdarzają się wyjątki, ale ogólny trend jest właśnie taki jak zasygnalizowałem w poprzednim poście.

ocenił(a) film na 9
kasia86_filmweb

Ten film nie ma żadnego przekazu. To sztuka dla sztuki. Tyle, że sztuki i kultury popularnej, która jest kiczowata. Tarantino natomiast skopmonował z tego kiczu rzecz stylową i gustowną. Nie każdy film musi mieć "morał" i "przekaz" żeby być dobry. Nie szukam w filmach drogowskazów, ale jak ktoś chce to robić to jego sprawa. Nie znaczy to, że oglądam coś tylko dla rozrywki. Nie lubię prymitywnego kina, ale Pulp Fiction takie nie jest. O poczuciu humoru nie będę się produkował, bo jednego śmieszy Karol Strasburger a innego głodujące dzieci w Afryce, ale mnie te dialogi zajebiście śmieszyły, ze wględu na swoistą inteligencje i ciętość z jaką zostały napisane. Co do aktorów, to wybija się tu tylko Uma i L. Jackson dla którego to była chyba rola życia, ale reszta, gra poprawnie, Ten film opowiada o debilach, nieudacznikach i półmózgach, ale jest zrobiony po mistrzowsku. Sztuką jest zrobić coś prostego ale genialnego, a Pulp Fiction w całej swojej zamierzonej prostocie jest genialny.

ocenił(a) film na 10
kubson17

Coś jest w Twojej wypowiedzi. Jednak na Twoim miejscu nie radykalizowałbym się aż tak , pisząc cyt.: Ten film nie ma żadnego przekazu." Według mnie trudno jest to tak naprawdę stwierdzić. Sam niewiem, ale coś jest w Twojej wypowiedzi napewno np. tu cyt.: Ten film opowiada o debilach, nieudacznikach i półmózgach, ale jest zrobiony po mistrzowsku." - ja akurat do tej pory nie patrzyłem na ten film i na tych ludzi w ten sposób - jednak coś w tym jest co napisałeś. Właśnie takie opinie lubię - dające do myślenia i możliwości spojrzenia na dany film z innej strony.

ocenił(a) film na 8
naz1kozak

ciebie kolego nie rozumiem. Na pewno oceniasz film wyżej ode mnie, ale ja nie mam nic przeciwko temu, ale ty natomiast wcześniej komentując wypowiedź autorki tego wątku, użyłeś wielu niemiłych i obraźliwych wulgaryzmów. Zastanawiam się czy to ty właśnie jesteś tym "zagorzałym obrońcą krzyża", który popiera ludzi mających podobną opinie do ciebie tak jak kolegę powyżej, a potępiasz ludzi, którzy mają zupełnie odmienne zdanie.
Ja również mam inne zdanie niż koleżanka , o której mówię i również uważam, że jej ocena jest błędna , a mimo tego jej nie potępiam i zastanawiam się czy mnie też wyklniesz od najgorszych, czy raczej mnie czymś zagniesz lub czy w ogóle będziesz miał pomysł by coś na ten temat powiedzieć i odwagę bo ja uważam,że autorka postu, którą obraziłeś zasługuje na przeprosiny.

ocenił(a) film na 10
jar126

Nikogo nie będę przepraszać bo nie mam za co. Jak komuś nie podobają się moje opinie lub komentarze to niech je pomija. A co do autorki tematu to zdania nie zmienię. Dla mnie jest to zwykła ignorantka i osoba nie zasługująca na szacunek właśnie ze względu na to co napisała w swoim pierwszym poście. Właśnie po szczegółach się poznaje ludzi. Wystarczy np. że ktoś powie że filmy Tarantino są do dupy i ja już wiem że taki człowiek odbiera na innych falach jak ja i koniec tematu. Albo ktoś mi powie że głosuje na partie X a ja głosuje na Y. I mogę w ten sposób z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić z jakim typem człowieka mam do czynienia. Owszem w psychologii jest taki termin jak przypisywanie innych cech danej osobie "kierując się" po bardzo małej liczbie informacji. I jeżeli ktoś nie jest w tym dobry tzn. błędnie przypisuje - błędne cechy to może się na tym przejechać. Ja na całe szczęście mam ten dar że potrafię bardzo dobrze ocenić ludzi po szczegółach. Ktoś kiedyś już napisał na forum iż nie ufa ludziom którym Pulp Fiction się nie podoba gdyż ludzie ci okazywali się później szmatami, którymi byli od samego początku, ale ujawniali się dopiero właśnie po takich szczegółach. Dlatego nie przeproszę nigdy, mało tego, z chęcią bym po niej jeszcze "pojeździł" ale znowu jakiś ignorant lub hipokryta tego nie doceni i usunie mój wpis z względu na tak zwaną "obrazę obyczajowości".

ocenił(a) film na 8
naz1kozak

Ja się z tobą całkowicie zgadzam, ale nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Widziałem jakich słów użyłeś w twojej pierwszej wypowiedzi w tym wątku i ty też o tym wiesz. I powiem ci, że zgadzam się z tobą, że ta dziewczyna źle oceniła ten film tym bardziej, że nie oglądnęła go do końca i uważam. Ona ma po prostu inny gust, może i fatalny gust, ale nie sądzę by przez to można było ją wyzywać od szmat do najgorszych jak to właśnie zrobiłeś i tylko nieliczni to zdążyli zobaczyć. Nie sądze by była 'panną lekkich obyczajów', która puszcza się pod latarnią tylko dlatego, że nie zrozumiała i nie podobał się jej pulp fiction.

ocenił(a) film na 10
jar126

Odpowiem jak Jules w rozmowie z Vincentem na temat masażu: ...interesujące podejście...

ocenił(a) film na 8
naz1kozak

To nie jest odpowiedz. To nadal nie tłumaczy twojego zachowania. Chce abyś w końcu przyznał się, że przesadziłeś na początku lub powiedział, że jak mógłbyś jeszcze raz wyklnąć za coś koleżankę to powtórzył byś to z miłą chęcią.
Po prostu odpowiedz, własnymi słowami.

ocenił(a) film na 10
jar126

Odpowiadam: Tak, zwyzywałbym ją jeszcze raz (i tyle razy, ile byłoby to konieczne) i wcale nie z miłą chęcią, bo dla mnie to też wcale nie jest takie przyjemne, ale co zrobić? Jak ktoś taki jak kasia86_filmweb pluje Ci prosto w twarz - to co mam mówić ? Że deszcz pada ? I przejśc nad tym do porządku dziennego ? Ooooo nie ! To nie w moim stylu kolego.

ocenił(a) film na 8
naz1kozak

Rozumiem cię, ale przesadnie przyjąłeś wypowiedź tej dziewczyny I skoro tak mówisz to mam rozumieć, że każdy kto woli 'salę samobójców' od 'pulp fiction' jest panną(żeby nie powiedzieć inaczej) z pod latarni?!!

ocenił(a) film na 10
jar126

Chcesz żebym odpowiedział tak lub mnie i tym samym mnie zaszufladkować. Słuchaj, nie wycofuję się z tamtej wypowiedzi, ale nie koniecznie ją podtrzymuję. Każdy może mieć inne zdanie ale jak ktoś na czarne mówi białe, albo że 2x2=48 to nie zasługuje na mój szacunek. Tak jest właśnie z tym filmem. Rozumiem, że Pulp Fiction może się komuś nie spodobać, ale nie rozumiem dlaczego obnosi się z tym na forum i tym samym naraża się na bluzgi pod swoim adresem ?

ocenił(a) film na 8
naz1kozak

Spoko, ale jeśli tak podchodzisz do takich spraw to wątpię, aby komuś zależało na szacunku z twojej strony. Nie chce cię zaszufladkować tylko pokazać, że czasem lepiej powiedzieć sobie "mów sobie co chcesz ja mam na to wy*ebane". Jest wiele ludzi, którzy wyznają swoje poglądy, racje tak jak ty, ale zdobyć u nich szacunek to szczyt możliwości i marzeń m.in. dlatego, że nie obsypują bluzgami, nie obrażają ludzi, którzy nie zasługują na ich szacunek tylko mają na nich po prostu wy*ebane.

ocenił(a) film na 10
jar126

O masakra, ale przegadywanie xd Ależ Wam się musi nudzić :D

kasia86_filmweb

Też zastanawiałam się nad aż tak dużym fenomenem tego filmu (z reguły zgadzam się z opinią innych co do pierwszej setki na liście), chociaż nie jestem tak surowa jak Ty Kasiu. W każdym bądź razie rewelacyjnym filmem to on dla mnie nie będzie z powodu zbyt dużej ilości drastycznych scen.

ocenił(a) film na 8
kasia86_filmweb

Ludzie, proszę Was zastanówcie się(mówię tutaj głównie do tych, którzy wystawiają ocenę temu filmowi 1/10 lub 10/10) czy ten film zasługuje na 1/10?! NIE. Dlaczego? Bo wyższą ocenę można postawić np. za dobrą grę aktorską, dialogi i już film zasługuje na min. 5/10, a potem można doliczać sobie gwiazdki za to jak bardzo film Ci się podobał.
Kolejne pytanie: Czy ten film zasługuje na 10/10 ?! NIE Dlaczego? Bo jest wiele(nie mówię mnóstwo) filmów lepszych od tego i one również nie zasługują na taką ocenę, bo nie zawsze gra aktorska była idealna, bo nie zawsze muzyka była idealnie dobrana, bo nie zawsze dialogi były idealne.
Ktoś powiedział, że bronicie tego filmu jak krzyża. To głupota, to że komuś się nie spodobał ten film to nie oznacza, że jest kompletnym idiotą, a jeśli wystawia filmowi ocenę 1/10 to po prostu nie umie obiektywnie ocenić tego filmu.
Ktoś upiera się przy swojej ocenie 10/10, bo jest zaślepiony kilkoma scenami, dialogami, które wywarły na nim duże wrażenie. i ktoś zwrócił uwagę, że większość tych osób nie potrafi podać choć jednego sensownego argumentu przemawiającego za oceną jaką mu wystawił. "Bo ten film jest zajebisty"=>nie to nie jest sensowny argument!.

LUDZIE nie oceniajcie tylko tego jak bardzo podobał Wam się film, poczujcie się jak krytycy filmowi, obejrzyjcie jeszcze raz dokładnie film, pomyślcie co moglibyście w nim zmienić, a potem wystawcie mu ocenę.

ocenił(a) film na 10
jar126

Popatrz na Monalize (ten obraz) i zastanów się co byś w nim zmienił...

ocenił(a) film na 10
vince25xx

dobrze powiedziane

ocenił(a) film na 8
vince25xx

nie oceniam obrazów bo nawet trochę się na tym nie znam.
Dobrze powiedziane, ale nie w tym temacie. Mówimy o "Pulp fiction", który jest dobry, ale nie idealny jak to się właśnie niektórym wydaje. Trzeba to przyznać.

ocenił(a) film na 8
vince25xx

I myślę, że w pewnym stopniu przyczyną tego jest nazwisko reżysera. Dlaczego? to tak jak z obrazami. Malarz artysta który namalował kilka genialnych obrazów wartych wile milionów dostanie kolejne kilka milionów za pomalowanie kartki na żółto.

jar126

Tak, szkoda tylko że to był dopiero 2gi Tarantino, więc nie miał jeszcze wyrobionej renomy... w 1994 mało kto słyszał o tym reżyserze, więc twoje porównanie do żółtej kartki jest co najmniej nieadekwatne.

ocenił(a) film na 10
infrared118

dobrze powiedziane

ocenił(a) film na 8
infrared118

nie powiedziałem, że na pewno tak jest(no i z tego co mówisz masz pewnie rację) i powiedziałem 'w pewnym stopniu',
Widzę,że nasza rozmowa idzie w nijaką stronę czy jak to nazwać.
Ja już powiedziałem dlaczego uważam, że film nie zasługuje na 10/10. Moja ocena to 8/10 i mimo to zgadzam się, że jest to kultowy film, ale wyższej oceny nie dam. Teraz wy mi wytłumaczcie dlaczego nie zgadzacie się z moją oceną i powiedzcie czy ten film jest na tyle idealny żeby dać mu 10/10. Proszę o to zwłaszcza ciebie 'naz1kozak' bo widzę, że tylko piszesz "dobrze powiedziane" pod wypowiedziami zwolenników tego twojego krzyża, którego tak bardzo bronisz, a sam nie napiszesz konkretnego argumentu, który przemawiałby za twoją oceną tego filmu. Tylko proszę nie pisz: 'coś w tym jest,'dobrze powiedziane' lub 'ten film jest zrobiony po mistrzowsku' tylko powiedz mi co sprawia, że ten film jest taki mistrzowski.

ocenił(a) film na 10
jar126

Nie wiem w sumie co mam Ci odpowiedzieć, chcesz żebym przytaczał jakieś argumenty itp. za i przeciw ? A co to zmieni ? Ja mam swoje zdanie ty masz swoje, o gustach się nie dyskutuje.

ocenił(a) film na 8
naz1kozak

to mi się podoba, ale nie trzymasz się tego. Skoro uważasz że każdy ma prawo do wyrażania swojego gustu to czemu tak potraktowałeś autorkę tego postu? Ona nie ma prawa mieć swojego gustu?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones