no przesadzili z tą wytrzymałością punishera, ale jakoś trzeba było podkreślić, co przeżył.. tylko, że 3/4 filmów o superbohaterach jest robiona pod ten sam "szkielet", aż do zrzygania, dlatego film oceniam raczej pod kątem akcji, zdjęć i gry aktorskiej, a nie fabuły i przesłania. ode mnie naciągane 7/10/

Jeśli mają mi odpisywac ludzie którzy serialowi "Miodowe lata" dają
9,"300" 10,a Cast Awayowi 6 i Requiem dla Snu 4 to masz racje-lepiej
żeby mi nikt nie odpisywał,jakoś to przeżyje...

Twój post,a szczególnie jego koniec nie jest wart odpisania.To tyle,może jak się zastanowisz i napiszesz jeszcze raz to ktoś Ci odpiszę,ale nie licz na to.

Jeśli mają mi odpisywac ludzie którzy serialowi "Miodowe lata" dają
9,"300" 10,a Cast Awayowi 6 i Requiem dla Snu 4 to masz racje-lepiej
żeby mi nikt nie odpisywał,jakoś to przeżyje...

No ok, wszystko ładnie pięknie, tyle że ciężko jest zakwalifikować go do zwykłego filmu sensacyjnego, bo jest to film na podstawie komiksu (kto czytał ten wie).
Zatem jeśli bohater jest co nieco przerysowany i nie umiera od kul jak normalny człowiek, i w ogóle przechodzi przez pożary i wybuchy, no to tak właśnie powinno być , bo w końcu to superbohater co nie? To samo tyczy się fabuły, która nota bene nie była wcale chaotyczna.
No fakt, film nie zasługuje zdecydowanie na 8 czy 9, ale śmiesznością jest też go porównywać z filmem "Człowiek w ogniu" bo to zupełnie inna ranga...
W ogóle kto zasiada do oglądania komiksowego filmu i spodziewa się jakiejś ambitnej sensacji?! A z drugiej strony jeśli się ten film komuś podobał bo np uwielbiał komiks, to co, to znaczy że nigdy nie oglądał dobrej sensacji??
Zachowaj więc swoje wątpliwości dla siebie kolego i trochę więcej dystansu. Bo widzę, że przejąłeś się tym filmem jakby zdobył co najmniej 3 oskary.