Film z serii zabili go i uciekł, uśmiałem się z debilizmu bohaterów jak również z nadprzyrodzonej siły i mocy głównego bohatera. Rany leczyły się na nim szybciej niż zostały zadane, no może tak szybko jak na X-Manie. Poza tym inteligencja Punisherka - intryga którą wymyślił z żoną mafiozy i jego najlepszym kumplem nawiasem mówiąc gejem to ręce opadają. Zawodowi mordercy jak w każdej takiej produkcji muszą najpierw sobie pogadać, w swej złości nie zabijają z broni palnej ale walczą wręcz a jeden nawet dla niego ku..a śpiewał.