jest tu trochę sadyzmu w ładnym opakowaniu ( mówię o jego "fizycznych" przejawach ). brakuje sadyzmu na piętrze psychologicznym, co w komiksie jest jego głównym atutem. Muskuły Janea przypominają muskuły Punishera.
Sceny z Nashem in plus, miejscami jest zabawnie. tylko travolta razi.