Przesłanie filmu jest jasne i czytelne:
1) Heteroseksualiści są źli bo przeludniają planetę.
2) Chrześcijanie katolicy są źli bo są fanatyczni, niebezpieczni i pełni nienawiści.
3) Homoseksualiści są dobrzy bo: są cool, nie produkują dzieci na przeludnionej planecie i są przyjaźni.
4) Ateiści są dobrzy bo: mają dystans, są intelektualistami i w ogóle są cool.
Reasumując: Ten film to szmira z pseudointelektualnym bełkotem zamiast dialogów w sposób tendencyjny traktujący temat religii, wiary i grzechu. Ta papka to propaganda judeochrześcijańskiego lobby, które opanowało Holywood jak zaraza i próbuje wtłaczać forsowane przez siebie idee neomaksizmu.
Witam. Śledzę ten wątek, stąd trafiłem na Twoją wypowiedź. Jakoś nie mogę jej ogarnąć. Skoro zgadzasz się z argumentami Bobby'ego_ Gontarski, to jakim cudem uznałeś/aś ten film jako bardzo dobry...
Wg. mnie gorszej szmiry ze świecą szukać. Pozdrawiam
Kwestie ateizmu i religijności zostały (myślę, że celowo) przejaskrawione (karykatura), by łatwiej było zrozumieć przesłanie. Znamienna scena, która dała mi dużo do myślenia: policjant zrezygnował z modlitwy przed posiłkiem. Wątpię, by stał się ateistą. Może zrozumiał, że w byciu religijnym nie chodzi wyłącznie o religijne rytuały. Religia ma pomagać w życiu (np. radzić sobie z problemami: ateista Gavin pociesza zrozpaczoną Consuelę), a nie kompletnie przesłaniać racjonalne myślenie. Potępiam fanatyzm w każdej postaci; religijny (obojętne która religia) czy ideologiczny. Co do kwestii 'przeludniania' planety, odebrałem to jako żarcik.
Problem religii celowo został przejaskrawiony bo w takiej formie może trafić do zakutych, w dużej części ciemnoskórych, amerykańskich łbów. I nie tylko dlatego, żeby zrozumieć przesłanie tylko po to również ażeby ukierunkować widza na jedynie słuszny obecnie trend walki z religią jako taką (wyłączając judaizm), a chrześcijaństwem w szczególności. Dlaczego tak się dzieje? Należy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie kto produkuje filmy, kto je finansuje i kto do cholery rządzi poprzez międzynarodowe instytucje finansowe na tej planecie. Na marginesie mogę dodać, że obecna sytuacja polityczna przypomina tę z 1917 e Rosji kiedy to jedna banda napadła na suwerenny kraj. Ta sama banda, trzyma teraz za ryj Europę i USA. Uświadomcie sobie w końcu, że historia zatoczyła koło i rządzą nami na powrót marksiści we wszystkich ich odmianach i gotują nam nowy globalny obóz pracy (zagłady).
Z zaciekawieniem czytałem Twój powyższy wpis, czekałem na konkluzję i ......... kupa, przypiąłeś się do marksistów? A gdzież oni !!!! Czyżbyś miał 12 lat i dopiero poznał to słówko? Nazywaj rzeczy po imieniu a nie tokujesz wokół problemu. Ja się odważę, choć z drugiej strony rozumiem Cię doskonale, bo na tym forum nie można skrytykować żydów, komunistów, gejów bo jest się wtedy oszołomem, fanatykiem, nawiedzonym katolem itp. To po chrześcijanach, a w szczególności katolikach można jeździć jak po burej suce. Ale my tu o filmie a nie o polityce globalnej, więc basta.
Zmyliła mnie wysoka ocena i niestety nie przeczytałem komentarzy... żałuję straconego czasu i jestem zdegustowany tym filmem.
Drogi Bobbku, wyluzuj, nie idź tą drogą jak mawiał klasyk. Twoja ironia i sarkazm jest tu jak najbardziej na miejscu. Ale podejdź do tego inaczej: film o małym budżecie wykonany bardzo dobrze, gra aktorów wyśmienita, zdjęcia super, dźwięk niczego sobie, przesłanie w aspekcie religijnym- kicha (tutaj zgoda) ale czyż z niektórymi argumentami nie można się zgodzić? Pozostałe wątki poruszone w filmie są ok. Czy zetknąłeś się z podobnymi problemami? Ja tak, stąd dałem wysoką ocenę. Przeżyj trochę więcej a zmienisz podejście
Nie dziwię się. Takie gnioty są produkowane masowo jak chipsy dla Tobie podobnych grafomanów.
"jak komuś brakuje argumentów sięga po epitety" - to tak na marginesie. Jak się dobrze wczytasz w moje dwa wpisy (powyżej) to okaże się że mamy taki sam pogląd na sprawę w ogóle, natomiast nasza ocena samego filmu jest dramatycznie różna z jednego powodu: ja mam odniesienie do sytuacji "z życia wziętych" a wic śmiało mogę napisać, że film porusza ważny problem społeczny który nie jest odosobnionym. Dla Ciebie to miałki filmik czy wręcz filmidło. Ok, masz takie prawo, ale..... przeczytaj proszę co napisałem w obu wpisach. p.s. nie lubię chipsów :-)) a zachowanie dystansu szczerze polecam :-)