PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=562677}

Punkt zwrotny

The Ledge
6,7 9 042
oceny
6,7 10 1 9042
Punkt zwrotny
powrót do forum filmu Punkt zwrotny

ten film byl gloryfikacją postawy ateistycznej lub tez napiętnowaniem wierzących w Boga. Spojrzcie szerzej, przeciez gdyby tak było - postac Gavina byłaby kryształowo czysta, bez skazy, a mamy tu nonszlanckiego luzaka, ktory bezpardonowo uwodzi męzatkę i w konsekwencji rozbija jej małzenstwo i rozwala wszystko, w co wierzyła do tej pory az go poznala. Ta postac nie jest pozytywna. Poza tym cudnie zostało pokazane ile mozna zrobic z miłosci, to co zrobił Gav to maximum mozliwosci poświecenia człowieka dla człowieka, piękna bohaterska postawa.A ci, ktorzy widzą tu jakies osmieszenie religii, są krotkowzroczni i zacietrzewieni nazbyt, by dostrzec sedno, calą esencję filmu. Swoją drogą postac Joe- pomijajac, ze to skrajny fundamentalista, oszołom, nasuwa sie pytanie czemu nie dopatrzył się w biblii słow o przebaczeniu i i nadstawianiu drugiego policzka zamiast szukac zemsty. Dobrze pokazali na tym konkretnym przypadku jak miałka i pozbawiona wartosci była jego wiara. Jest to jednak jedna postac filmowa, ktora nie przesądza o tym jacy są ogółem chrześcijanie i niepotrzebnie się tak spinacie i wyzywacie z ateistami. To, ze jedna postac została tak ukazana nie znaczy, ze film był antychrzescijanski. Bardziej ku przestrodze ten wątek został tu wpleciony.
I pamietajcie - słusznie ktos wczesniej napisał - sa kibice i kibole, sa katolicy i katole. Nie mozna się tak obrażać i nie miec za grosz dystansu

ocenił(a) film na 7
golkas0

Myślę, ze rezyser jesli już kogokolwiek obraził, to jedynie tych katoli, co zowią się prawdziwymi katolikami, a robią paskudne rzeczy innym. Nie mozna się tak obrażać i nie miec za grosz dystansu (wiem, wrazliwosc katolikow na swoim punckie jest powszechnie znana, ale trzeba nabrac dystansu i zastanowić się jak slabiutka jest ta wiara, ktorą tak łatwo urazić i czemu jesli i ktos zagraza innym wyznaniom lub narusza prawa ateistow nie stają w ich obronie). A ateisci nie powinni czuc się lepsi i nadmiernie podbudowani filmem, bo to nie wyznawany światopogląd swiadczy o wartosci osoby tylko jej postepowanie.

ocenił(a) film na 7
golkas0

ps. uzywam tu naprzemiennie slow - katolik i chrzescijanin, ale chodzi mi głownie o katolikow, gdyz ich jest najwiecej sposrod chrzescijan

ocenił(a) film na 8
golkas0

Nie zgodzę się z twoją interpretacją. Ten film jest krytyką religii. Nie gloryfikuje ateizmu, bo nie ma czego gloryfikować, ale z drugiej strony chce rozprawić się ze stereotypem ateisty. Polska to kraj katolicki, ale nie ma dużo fundamentalistów, a ateiści nie są tak prześladowani. W stanach jest inaczej, tam jest silna nagonka na ateistów, a w badaniach opinii publicznej wychodzą nieraz takie bzdury, że ateiści są gorzej postrzegani niż gwałciciele. Wszystko to przez propagandę polityczno-religijną. Dlatego właśnie ten film jest wyjątkowy, bo odmitologizuje rzeczywistość.

Krytyka polega na tym właśnie, że pokazane jest, że religia przyciąga do siebie ludzi niezrównoważonych i daje im pretekst do działań niemoralnych. Z drugiej strony potrafi zepsuć życie normalnym. Zauważ, że są tam dwie główne postacie wierzące - katolicy, jeden gotowy zabić, drugi gotowy zostawić rodzinę. Jednak ojciec nie zostawia rodziny tak jakby mu to sugerowała religia, nie chce o niej myśleć w momencie gdy musi się odnaleźć w innej perspektywie (dla dobra rodziny).

ocenił(a) film na 7
golkas0

UWAGA BYĆ MOŻE SPOJLER ALERT a ja nie zauważyłem w filmie nagonki na katolików. Wręcz odwrotnie. Nawet główny bohater mi się wydawał w pewnym momencie dość podejrzany, jakby miał coś kiedyś z wiarą więcej wspólnego i ostatnie chwile filmu też jakoś jakby go zmieniają. A czarny bohater tylko raz nie chciał się modlić - bo może na ten dzień miał już dość fałszywego katolicyzmu.
Nie wiem, mogę sobie różne sceny, różnie interpretować. Nagonki jednak nie zauważyłem.

ocenił(a) film na 8
golkas0

Znamienna scena, która dała mi dużo do myślenia: policjant zrezygnował z modlitwy przed posiłkiem. Wątpię, by stał się ateistą. Może zrozumiał, że w byciu religijnym nie chodzi wyłącznie o religijne rytuały. Religia ma pomagać w życiu (np. radzić sobie z problemami: ateista Gavin pociesza zrozpaczoną Consuelę), a nie kompletnie przesłaniać racjonalne myślenie. Potępiam fanatyzm w każdej postaci; religijny (obojętne która religia) czy ideologiczny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones