Dla mnie ten film to było katharsis. Płakałam cały wieczór, oczyściłam się. Po prostu odkrycie. Wydaje mi się, że kluczem do filmu wcale nie jest 'nauka niewidzialności' przez głównego bohatera, która moze być wprowadzona przez rezysera troche przewrotnie, dla zmylenia widza. Sprobujcie zinterpretowac ostatnia scene i odpowiedziec na pytanie czy bohater ostatecznie stal sie niewidzialny i dlaczego.