Niektórzy aktorzy (Linda) powalają na kolana, inni (Deląg) sprawiają wrażenie, jakby przez pomyłkę trafili na plan filmu zamiast na warsztaty teatralne dla młodzierzy. Scenariusz to katastrofa. Scenografia, kostiumy, super, tylko po co, jak film wygląda gorzej niż amerykańskie filmy z lat 50. O dziwo dźwięk ok.
Sceny palenia chrześcijan żywcem szczerze mnie ubawiły, może nie jestem w temacie znawcą, ale chyba mało wiarygodnie to ukazano.
Linda powala na kolana??? litości... toż to kłoda drewna, recytującqa wyuczone kwestie... zero emocji, przekazu....dla mnie najgorszy aktor ever
Nie przesadzaj.Linda akurat w tym filmie wypada chyba najlepiej obok Bajora i Treli.Nie jego wina,że film mało wiarygodny...Linda już wielokrotnie udowadniał,że jest bardzo dobrym aktorem ale wielu zapomina,że karierę zaczynał od m.in filmu Wajdy..