też dałem 8, do dziś mam niektóre sceny w głowie ...straszne, ale niestety prawdziwe

Tylko, że to nie jest dokument a wizja artystyczna, czyli smarzowskie "widzimisię". Nie traktujmy filmów fabularnych jako dokumentów.
Ciekawe wspomnienia Warmiaka, które dość mocno zaprzeczają wizji smarzowskiego:
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/869993,hitler-byl-naszym-bohaterem-niestety- 82-letni-warmiak-o-wojnie-wywiad.html

Ale dla liceum. Gimnazjaliści ( czy tam uczniowe klas 7-8 czy jak to tam teraz pis namieszał ) są zdecydowanie za młodzi na ten film i to nie chodzi tylko o drastyczne sceny mordu i gwałtu ale i o sam wydźwięk przez młodego nie opierzonego widza może on zostać nie tak odebrany. Bo choć w dużej mierze jest on antyrosyjski to jednak bardziej opowiada o słabej naturze ludzkiej a nie oo konkretnym złu bijącego z serca danego narodu.